Tego dnia nikt w Polsce nigdy nie zapomni. Był ranek 10 kwietnia 2010 roku, gdy samolot z polską delegacją podróżującą na obchody upamiętnienia ofiar zbrodni w Katyniu, spadł do lasu przed lotniskiem w Smoleńsku. Zginęli wszyscy, którzy znajdowali się na pokładzie, w tym m.in. prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. W ciągu kilkudziesięciu minut nasz kraj zupełnie stanął. Ulice opustoszały, a Polacy siedzieli przed telewizorami i czekali na kolejne informacje w sprawie katastrofy w Smoleńsku. Te były coraz bardziej przejmujące. Ta tragedia na zawsze zmieniła historię naszego kraju i sprawiła, że Polacy potrafili przynajmniej na jakiś czas zjednoczyć się w obliczu straszliwego przeżycia. Dramat, jaki rozegrał się za naszą wschodnią granicą, wzbudził też poruszenie na całym świecie.
Sprawdź: NIE ŻYJE legendarny siatkarz. Przegrał walkę z nieuleczalną chorobą. To ogromna strata, miał zaledwie 52 lata.
Wielu Polaków do dzisiaj pamięta każdą minutę z dnia 10 kwietnia 2010 roku. Nawet po jedenastu latach wspomnienia te się nie zatarły. Szczególnie przejmujące momenty tego dnia przeżyli też kibice piłki nożnej, którzy nastawili się na wielkie emocje w El Clasico, gdzie Real Madryt grał z FC Barcelona.
Zobacz: Mama Kamila Stocha boi się o syna. Gdy widzi co robi, za każdym razem drży ze strachu
Jedną z osób, które tego dnia bardzo przeżywały tragedię w Smoleńsku był Jerzy Dudek. Legendarny polski bramkarz nie mógł jednak porzucić swoich zawodowych obowiązków. W 2010 roku pełnił obowiązki rezerwowego bramkarza Realu. W bolesny dzień musiał więc udać się na Estadio Santiago Bernabeu. Po raz kolejny potwierdziło się jednak, że Dudek był w stolicy Hiszpanii niezwykle szanowany. Między innymi dla niego organizatorzy zdecydowali się upamiętnić ofiary katastrofy minutą ciszy.
Sprawdź: Nagrania CZARNEJ SKRZYNKI auta Tigera Woodsa. To było skrajnie nieodpowiedzialne
Cały świat dowiedział się wtedy już ostatecznie o tragicznych wydarzeniach, które rozegrały się w poranek 10 kwietnia 2010 roku. Przejmujące obrazki do dziś robią ogromne wrażenie. Tłum kibiców i najwięksi piłkarze świata 11 lat temu zamarli, by wspomnieć wielkie postaci w polskiej historii. Po ponad dekadzie piłkarska historia znowu się powtarza. Wszystko przez terminarz Primera Division.
Zobacz: Jerzy Brzęczek dogada się w sprawie kontraktu z PZPN?! Wielki powrót wisi w powietrzu!
W sobotę 10 kwietnia 2021 roku, równo 11 lat po tragicznej chwili dla całej Polski, El Clasico po raz kolejny odbędzie się w Madrycie. Tym razem zapewne nie będzie już tak przejmująco, ale niewykluczone, że organizatorzy znowu zdecydują się na minutę ciszy. Tym bardziej, że oba kluby mają prężnie działające fankluby nad Wisłą. W 2010 roku spotkanie zakończyło się wygraną Barcelony 2:0, ale w naszym kraju nikogo to specjalnie nie zainteresowało.