Real do końca walczył o komplet punktów. W ostatniej akcji meczu Brahim Diaz dośrodkował piłkę w pole karne Valencii, a Jude Bellingham nawet skutecznie główkował i wbił piłkę do siatki. Gol został jednak nieuznany, ponieważ sędzia Jesus Gilles Manzano zagwizdał po raz ostatni właśnie w trakcie "centry" i mecz zakończył wynikiem 2:2.
Królewscy poczuli, że zostali okradzeni ze zwycięstwa i natychmiast rzucili się na sędziego. Na boisku wybuchła awantura. Niezadowolony trener Carlo Ancelotti również był wściekły, po spotkaniu czerwoną kartkę otrzymał Jude Bellingham.
Dziennik AS poinformował, że po gwizdku sędziego kończącym mecz, zawodnicy obu drużyn, w tym Aurelien Tchouameni, Antonio Ruediger, Dani Ceballos, Hugo Duro, rzucili się na siebie. Na szczęście obyło się bez przemocy i ograniczyło się do słownej przepychanki.Było jeszcze gorąco, gdy piłkarze zeszli już do szatni. Przez cały czas trwały dyskusje pomiędzy zawodnikami i pracownikami obu drużyn. Nie brakowało prowokacji i mocnych słów.
W przypływie wściekłości Tchouameni uderzył w ścianę reklamową, przy której toczyły się dyskusje z zawodnikami w strefie mieszanej. Francuski pomocnik uszkodził ścianę, co opisał dziennikarz Denis Iglesias.
Po 27 meczach Real Madryt zajmuje pierwsze miejsce w LaLiga z 66 punktami. Jednak Girona (59 punktów) i FC Barcelona (57 punktów), które grają w niedzielę, mogą zmniejszyć dystans do Królewskich.