Chodzi o Lamine’a Yamala, który niespodziewanie opuścił zgrupowanie reprezentacji po meczu z Danią. 17-letni piłkarz wystąpił w meczu w Murcii przeciwko Duńczykom od pierwszej minuty i został zmieniony dopiero w doliczonym czasie gry przez Sergio Gomeza. Po tym spotkaniu Yamal niespodziewanie opuścił zgrupowanie Hiszpanów. Okazało się, że powodem były problemy ze zdrowiem, i dzisiaj nastolatek przeszedł badania w ośrodku medycznym Barcelony.
- "Badania przeprowadzone dziś rano na Lamine Yamalu potwierdziły, że ma on przeciążenie tylnego mięśnia w lewym udzie. Harmonogram jego powrotu do treningów będzie zależał od jego postępów" – poinformowała Barcelona w oficjalnym komunikacie.
Wydaje się, że w tej sytuacji pod dużym znakiem zapytania stoi występ skrzydłowego "Barcy" w najbliższym meczu ligowym u siebie z Sevillą. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 21.00. Trudno aż tak bardzo dziwić się problemom przeciążeniowym organizmu 17-letniego piłkarza, gdyż w ostatnich miesiącach był on bardzo mocno eksploatowany. W minionym sezonie wystąpił w 50 meczach oficjalnych swojego klubu – licząc rozgrywki krajowe i w europejskich pucharach. Ponadto zagrał w 14 meczach reprezentacji, w tym w siedmiu podczas finałów EURO. Ten sezon dla Yamala zaczął się równie intensywnie, bo jest podstawowym piłkarzem wykorzystywanym w klubie przez Hansiego Flicka, a reprezentacji przez Luisa de la Fuente. W obecnym sezonie Yamal zdążył zagrać już w 11. meczach ligi hiszpańskiej i Ligi Mistrzów, w których strzelił 5 goli i miał 5 asyst. Wystąpił również w trzech meczach reprezentacji w ramach Ligi Narodów. Niewykluczone natomiast, że w kadrze Barcelony na mecz z Sevillą znajdzie się już polski bramkarz, Wojciech Szczęsny, który niedawno związał się kontraktem z hiszpańskim klubem do końca sezonu 2024/25.