Anna Lewandowska pomaga samotnym matkom. Piękny gest! [ZDJĘCIA]

2016-04-25 11:27

W sobotni poranek tłumy ludzi z całego kraju zjechały do Gdańska. Magnesem był oczywiście trening fitness karate cardio, prowadzony przez Annę Lewandowską (28 l.). Małżonka gwiazdy Bayernu Roberta Lewandowskiego (28 l.) namówiła do ćwiczeń prawie pół tysiąca osób! A zarobione na imprezie pieniądze przekazała na charytatywny cel.

Cała hala sportowa AWF w Gdańsku była wypełniona po brzegi. Litrami wylewał się pot, była też cała masa pozytywnej energii. Choć za możliwość treningu z Anią trzeba było zapłacić 60 zł, w hali pojawiło się aż 450 osób. Swój dochód z imprezy Lewandowska postanowiła przekazać na potrzeby Domu dla Samotnych Kobiet oraz Matek z Dziećmi w Gdańsku-Wrzeszczu.

- Pracujemy, zarabiamy z Robertem, ale potrafimy i chcemy się też dzielić z potrzebującymi. Tak zostałam wychowana. Postanowiłam, że pieniądze zarobione w Gdańsku przekażę na Dom Samotnych Kobiet i Matek z Dziećmi. Jest dużo akcji charytatywnych, ale wśród nich o samotnych matkach rzadko się mówi. To kobiety pozostawione samym sobie, opiekujące się na dodatek małymi dziećmi. Wczoraj miałyśmy okazję i chwilę, żeby się spotkać. Wcześniej przed spotkaniem słyszałam o tym, jak to wszystko wygląda, i widziałam zdjęcia. To, w jakich niejednokrotnie muszą żyć warunkach, jest bardzo smutne. Cieszę się, że właśnie na ten cel oddam pieniądze - mówi "Super Expressowi" wzruszona Lewandowska, która dochody z poprzedniego treningu, w Łodzi, również przekazała na cele charytatywne.

Kiedy rozmawialiśmy z Anią przed treningiem, była podekscytowana. Przede wszystkim szczytnym celem imprezy, ale również liczbą sportowych zapaleńców, którzy chcieli z nią ćwiczyć.

- Są to osoby, które przede wszystkim chcą coś dla siebie zrobić. Dopiero wkraczają na drogę "fit" albo już są tymi wariatami sportowymi. Cieszę się, że mogę być częścią ich inspiracji i motywacji. Pokazuję mój pomysł na plan treningowy i zdrowe odżywianie, który być może ktoś wykorzysta później w domu. Wiem, że dla osób pracujących w korporacjach, żyjących w stresie, wychowujących dzieci jest to bardzo trudne. Chodzi jednak o to, żeby czerpać radość z tego, że je się zdrowo, by potem fajnie funkcjonować i dobrze czuć się w swoim ciele. Osoby, które były na prowadzonym przeze mnie obozie, wracają czasem i mówią: "Ania, zmieniłaś mi życie". Dla mnie to największe zwycięstwo - podkreśla Lewandowska.

Najnowsze