Po mocnym strzale Robina van Persiego głową z kilku metrów Polak zachwycił niezwykłym refleksem, odbijając piłkę nad poprzeczkę. Holenderski snajper był w ciężkim szoku.
Przeczytaj: Cracovia - skład na rundę wiosenną. Prognozy - RUSZA EKSTRAKLASA
- To była instynktowna reakcja. Robin nie strzelił za dużo goli głową na naszym stadionie i bardzo nie chciałem, żeby poprawił ten skromny dorobek - żartował w swoim stylu z byłego gracza Arsenalu Szczęsny.
"Kanonierzy" (56 pkt) mogli wrócić na fotel lidera, ale nie dość, że wciąż oglądają plecy Chelsea (57 pkt), to jeszcze nerwowo oglądają się za siebie po zwycięstwie Liverpoolu (53 pkt) z Fulham (3:2). Mecz Manchesteru City (54 pkt) z Sunderlandem został odwołany z powodu fatalnej pogody, podobnie jak starcie Evertonu z Crystal Palace.