Artur Boruc Wojciech Szczęsny

i

Autor: East News

Artur Boruc wspomniał powołanie na MŚ 2006: Wracałem akurat z reklamówką piwa

2017-11-07 22:51

Towarzyski mecz reprezentacji Polski z Urugwajem będzie jednocześnie pożegnaniem Artura Boruca. Polski bramkarz kończy przygodę z drużyną narodową i przy tej okazji wspomina lata gry w biało-czerwonych barwach. Podczas rozmowy z TVP Sport opowiedział o zabawnej sytuacji z 2006 roku, kiedy dowiedział się, że jedzie na mundial do Niemiec.

65. występ Artura Boruca w reprezentacyjnej bluzie bramkarskiej będzie zarazem ostatnim w narodowych barwach. 37-letni bramkarz żegna się z reprezentacją w najbliższy piątek. W 44. minucie sparingu z Urugwajem Boruc zejdzie z boiska przy akompaniamencie braw i łez wzruszenia. Sam piłkarz nie wyklucza, że będzie płakał. Zakończy się wówczas pewna epoka, bo golkiper Bournemouth w kadrze jest od 13 lat. Debiutował meczem z Irlandią, kiedy to rozegrał ponad pół godziny i zachował czyste konto. Później nieco sensacyjnie otrzymał powołanie na swoje pierwsze - i jak się okazało kilkanaście lat później - jedyne mistrzostwa świata. Wygryzł z polskiej bramki legendarnego Jerzego Dudka.

W 2008 roku zaczarował Polską bramkę w pierwszym meczu Euro. Austriacy pokonali go dopiero w doliczonym czasie gry z jedenastu metrów. Swoją postawą na turnieju skradł serca polskich kibiców, a interwencja, którą zwykł zatrzymywać napastników w sytuacji sam na sam ochrzczono obroną "na Boruca". Rok później na jego głowę spadł zimny prysznic. W Belfaście popełnił fatalny błąd i wpuścił wstydliwego gola. Konflikt z Franciszkiem Smudą zaowocował brakiem powołania na Euro 2012. Waldemar Fornalik na byłego piłkarza Legii stawiał. Adam Nawałka powoływał go do kadry. Mistrzostwa Europy w 2016 roku były ostatnim wielkim turniejem, na który Boruc pojechał z reprezentacją Polski.

W rozmowie z dziennikarzem TVP Sport Jackiem Kurowskim Boruc wspominał swoją przygodę z kadrą. Zabawny okazał się moment, w którym bramkarz dowiedział się o powołaniu na mundial w Niemczech: - Pamiętam, że wracałem z reklamówką piwa do domu - wspominał 37-latek. - Mój ojciec krzyczał z okna: "Ty jedziesz na mundial, Jurek (Dudek - przyp. red.) nie jedzie!". Byłem w niesamowitym szoku.

Natomiast podczas wtorkowej konferencji prasowej Boruc odpowiadając na jedno z pytań zastrzegł, że w przekroju całej kariery reprezentacyjnej "niczego nie żałuje".

Kamil Glik i Łukasz Piszczek zostaną uhonorowani przez PZPN

Kuba Błaszczykowski o zakończeniu gry w kadrze

Prokurator przesłuchał Lewandowskiego

Piotr Koźmiński VIDEOBLOG: Dariusz Szpakowski wytypował swojego następcę! Kończy karierę?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze