- Powiedziałem Arturowi, że dopóki będziemy się traktować z szacunkiem, nie widzę żadnych problemów. On musi być profesjonalistą i zdaje sobie z tego sprawę, że musi wziąć się do ciężkiej przedsezonowej pracy - powiedział Mowbray na łamach szkockiego "The Sun".
Trener zaznaczył także, że tylko i wyłącznie dobre występy i ciężka praca pozwolą Borucowi dołączyć do panteonu sławy bramkarzy Celticu i otrzymać konkretną ofertę z wielkiego klubu.
- Artur to pewny siebie chłopak. Nie widzę powodów, dlaczego nie miałby być pierwszym bramkarzem, bardzo ciężko trenuje, aczkolwiek muszę przyznać, że bieganie nie jest jego najmocniejszą stroną - dodał Mowbray.
Boruc w ostatnim sezonie występował ze znaczną nadwagą, może to właśnie nowy trener wreszcie zmobilizuje go do bardziej sportowego trybu życia.
"Artur musi wziąć się do roboty!"
Nowy trener Celticu Glasgow Tony Mowbray (46 l.) to zupełnie inny typ szkoleniowca, niż Gordon Strachan (52 l.), który wyznawał zasadę, że jeżeli dobrze spisujesz się na boisku, w życiu prywatnym możesz sobie robić co chcesz. Co w takim razie z Arturem Borucem (29 l.)?