Boruc baluje bez Sary

2009-05-05 9:00

Ale była imprezka! Artur Boruc (29 l.) zaprosił grupę młodych ludzi do swojego luksusowego domu na przedmieściach Glasgow. Pech sprawił, że zdjęcia półnagiego bramkarza Celticu balującego z jedną z fanek wyciekły do szkockiej prasy. A kochanki Boruca, Sary Mannei (25 l.), nie było wśród balangowiczów...

Jak donosi "Sunday Mail", gwiazdor Celticu poznał swoich nowych kumpli w jednym ze szkockich kasyn. Zaczęło się od przyjaznej pogawędki Artura z Nicolą Cochrane (21 l.), która z czasem przeistoczyła się we flirt. Aż wreszcie Boruc zaprosił dziewczynę i jej znajomych do swojego domu.

- Artur w towarzystwie swojego ochroniarza wsiadł do błyszczącego jaguara, a chwilę później podążyły za nimi dziewczyny - donosi świadek, który zdradził, że kiedy wesoła gromadka dotarła do domu bramkarza, jego "goryl" poprosił uczestników imprezy, żeby zostawili swoje telefony komórkowe na stole. To po to, żeby nie mogli dzwonić do znajomych i robić zdjęć. Komuś udało się jednak sfotografować reprezentanta Polski w mocno kompromitującej go sytuacji...

- Boruc oprowadził wszystkich po swoim domu. Widać było, że jest z niego bardzo dumny, bo chwalił się każdym pomieszczeniem, również własnym kinem. Trzy dziewczyny mogły nawet pobuszować w garderobie jego kochanki i pooglądać jej modne ciuchy i biżuterię - kontynuuje relację informator gazety. - Wszyscy balowali przez jakiś czas, aż nagle Boruc pojawił się w samych spodniach, a towarzysząca mu Nicola miała na sobie tylko jego koszulkę Celticu. Potem przechwalała się, że była fanką Glasgow Rangers, ale po imprezie z Borucem zamierza kibicować "celtom".

Gazeta dotarła do Nicoli, która zapewnia jednak, że Sara Mannei nie ma się o co gniewać.

- Wiem, jak to wygląda na zdjęciu, ale do niczego między mną a Borucem nie doszło - przekonuje 21-latka.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze