Podopieczni Tony'ego Mowbraya zwyciężyli 3:1, a polski golkiper spędził na boisku 90 minut.
Szkocki dziennik "Daily Record" zgodnie z tradycją ocenił w poniedziałek zawodników uczestniczących w danej kolejce ligowej. Redaktorzy wystawili Borucowi notę za występ 6 w skali od 0 do 10, ale swoim zwyczajem pozwolili sobie na odrobinę ironii.
- Powinien był włożyć koszulkę z krótkim rękawem - czytamy w artykule podsumowującym występ reprezentanta Polski. - Popracowałby nad opalenizną. Przy atomowym strzale Aluko bez szans - rozgrzeszyli szkoccy dziennikarze etatowego golkipera "The Bhoys".
Redaktorzy "Daily Record" dali tym samym do zrozumienia, że Boruc nie narzekał w sobotnie popołudnie na nadmiar pracy. Na ławce rezerwowych Celtiku zasiadł inny polski bramkarz Łukasz Załuska.
W kadrze Hibernian zabrakło kontuzjowanego Grzegorza Szamotulskiego. Z kolei Hearts Dawida Kucharskiego dopiero w poniedziałek zmierzy się z Dundee United w spotkaniu zamykającym zmagania w pierwszej kolejce SPL.
Boruc na "szóstkę"
Tylko jeden polski piłkarz wziął udział w weekendowych zmaganiach w inauguracyjnej kolejce szkockiej Premier League. Artur Boruc wystąpił w spotkaniu Celtiku Glasgow przeciwko Aberdeen FC na Pittodrie Stadium.