Piłka nożna i tenis to czołowe dyscypliny sportu pod względem popularności. Jeśli w nich uda się przebić na szczyt, na zawsze zapisuje się w annałach sportu. Ta sztuka udała się Robertowi Lewandowskiemu i Idze Świątek. Długo wydawało się, że pod względem osiągnięć sportowych i rozpoznawalności nikt długo nie doścignie kapitana reprezentacji Polski. Kariera Świątek rozwinęła się jednak błyskawicznie i można odnieść wrażenie, że teraz to tenisistka jest ulubienicą polskich kibiców.
Lewandowski nie może pogodzić się z większą popularnością Świątek? Kucharski mocno wypalił
Na ten temat powstaje mnóstwo memów, z którymi niedawno... walczył obóz Lewandowskiego. Piłkarzowi skończyła się umowa z marką Oshee, a jej twarzą została Świątek. Internauci podchwycili to błyskawicznie, co nie spodobało się osobom ze środowiska kapitana kadry i nakazali usunięcie i napisanie sprostowania portalowi z memami. W rozmowie z WP SportoweFakty Cezary Kucharski uważa, że to objaw tego, iż obóz "Lewego" nie może przeżyć dominacji Świątek.
- Lewandowski i marketingowcy chcą pozycjonować go jako… króla Polski. Mówię to zupełnie poważnie, bo widziałem taką analizę i podpowiedź obrania takiej właśnie strategii. Więc dla niego ważne jest, żeby nie ucierpiał jego majestat - uważa były menedżer Lewandowskiego. - Sztab zatem go zaciekle broni. Ale przecież to groteskowe, małostkowe i śmieszne, że prostuje się - strasząc prawnikiem - strony z memami. Oni nie mogą się pogodzić z tym, że teraz królową jest Iga Świątek - podkreślił Kucharski.