Temat transferu Roberta Lewandowskiego wraca jak bumerang przy każdym kryzysie Bayernu Monachium. Mówi się, że Polak chce przede wszystkim wygrać Ligę Mistrzów, a jego obecny klub nie jest mu w stanie tego zagwarantować. Kapitan reprezentacji wypowiadał się negatywnie o polityce transferowej klubu, co wzbudziło wielkie emocje i spekulacje.
Od razu pojawił się temat Realu Madryt, jako przyszłego pracodawcy Lewandowskiego. Temat nieco ucichł w ostatnim czasie, ale niemal pewne jest, że prędzej czy później powróci. Jeśli Bayern zdecydowałby się na sprzedaż swojej największej gwiazdy, mógłby liczyć na ogromne pieniądze. Byłby to prawie czysty zysk, ponieważ Bawarczycy nie musieli płacić za Polaka nawet jednego eurocenta.
Najlepszy strzelec w historii reprezentacji Polski jest obecnie wyceniany przez portal transfermarkt.com na 80 mln euro. Cezary Kucharski dla portalu sportowefakty.wp.pl ujawnił, że od pięciu do dziesięciu procent z tej kwoty wpłynęłoby na jego konto. - Każdy transfer jest inny, wymaga innego wkładu pracy. Średni zysk dla mnie? Od pięciu do dziesięciu procent - mówił w programie "Damy z siebie wszystko" na stronie sportowefakty.wp.pl.
Wynika z tego, że Kucharski w najgorszym wypadku mógłby zarobić około 17 mln zł. Menadżer Roberta Lewandowskiego zdradzał kulisy jego pracy i to, jak ciężko jest wejść w świat wielkiej piłki. - Pamiętajmy jednak, że aby zdobyć zaufanie i wiarygodność piłkarzy i klubów, potrzebne są lata pracy. Trzeba w jakiś sposób przekonać do siebie prezesów - dodał Cezary Kucharski.
Zobacz: Robert i Anna Lewandowscy odwiedzili Centrum Zdrowia Dziecka. Wzruszające ZDJĘCIA
Przeczytaj: Robert Lewandowski NIEPEWNY występu z Urugwajem! Lekarz kadry: Nie mogę tego zagwarantować
Sprawdź: Nowe ustawienie reprezentacji Polski? Adam Nawałka potwierdził testy