"Zielu" z pewnością nie jest zawodnikiem, który często boryka się z problemami zdrowotnymi. Tym razem jednak wydarzyło się inaczej. Już podczas pierwszego pojedynku w nowym sezonie, zawodnik Napoli musiał opuścić murawę jeszcze podczas pierwszej połowy, ponieważ nabawił się kontuzji uda. Z tego powodu opuścił niedzielną potyczkę drugiej kolejki Serie A, w której neapolitańczycy zmierzyli się na wyjeździe z Genoą.
Wydawałoby się zatem, że Zieliński nie pomoże też kadrze podczas wrześniowych pojedynków polskiej kadry. Nie wszystko jednak stracone. Poinformował o tym na konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa. - Czekamy na Piotra Zielińskiego pozostając w stałym kontakcie z Napoli. Być może dołączy do nas na ostatni mecz z Anglią - zaznaczył Portugalczyk jasno dając do zrozumienia, że są nadzieje na powrót polskiego pomocnika do zdrowia.
Zobacz też: Urodziny Roberta Lewandowskiego. Suknia Ani wgniata w fotel
Na pewno jednak nie nastąpi to w pojedynkach zaplanowanych na pierwszy tydzień zgrupowania - czwartkowym z Albanią i niedzielnym z San Marino. Jeśli jednak Polacy marzą o wywalczeniu awansu na mistrzostwa świata w Katarze, to z ekipami takiego pokroju muszą sobie poradzić. W innym wypadku trudno będzie w ogóle myśleć o zapewnieniu sobie przepustki na tak elitarny turniej jak nadchodzący mundial.