Polak przyjął zaproszenie od menedżera Gordona Strachana, dla którego priorytetem w tym okienku transferowym jest kupno piłkarza na lewą obronę. "Dingo", jak nazywany jest Gancarczyk, to najlepszy defensor ligi ukraińskiej, więc to nie przypadek, że szkocki klub zainteresował się właśnie nim.
Co ciekawe - o polskiego obrońcę rywalizują dwa szkockie kluby i oba są z Glasgow! Przed kilkoma tygodniami możliwość zakupu Gancarczyka sondował... Glasgow Rangers. Skończyło się tylko na zapytaniu, bo Ukraińcy wycenili swojego piłkarza na milion funtów. Władze Rangers zwróciły na niego uwagę podczas meczu Metalista z Evertonem w Pucharze UEFA.