Po pierwszym sprawdzianie Czesława Michniewicza, jakim był mecz barażowy o mistrzostwa świata ze Szwecją, można było z optymizmem patrzeć w przyszłość. Biało-czerwonym udało się pokonać rywala, z którym zawsze mieliśmy problemy i po raz drugi z rzędu awansować na mundial. Kolejne miesiące miały być przygotowaniem do tej imprezy.
Jan Tomaszewski ostro o szansach Polski na MŚ w Katarze. Padły ostre słowa, nie mógł tego ukryć!
Michniewicz gorszy od Brzęczka. Fatalne liczby selekcjonera
Ale "im dalej w las" tym nastroje wokół kadry są coraz gorsze. Kolejnym powodem do zmartwień jest porażka z Holandią na PGE Narodowym. Polacy na tle rywala wyglądali fatalnie i musieli przełknąć gorycz kolejnej porażki w Lidze Narodów. Brak zdobyczy punktowej z Oranje oznacza, że w niedzielę z Walią zagramy o utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów.
Znany dziennikarz przejechał się po Krychowiaku. Okrutne podsumowanie, nie miał litości
Jak przeanalizowało TVP Sport Czesław Michniewicz w starciach z mocnymi ekipami w porównaniu z Jerzym Brzęczkiem i Paulo Sousą wychodzi bardzo blado. Reprezentacja notuje zdecydowanie gorsze statystyki niż pod wodzą dwóch wymienionych trenerów. Kadra prowadzona przez Michniewicza ma zdecydowanie najgorszy bilans bramkowy oraz najniższe posiadanie piłki.
Polacy mają także problem z budowaniem ataków pozycyjnych i przeprowadzaniem kontrataków. Zespół prowadzony przez Michniewicza wypada na tym tle gorzej od drużyn Brzęczka i Sousy. Okazuje się, że obecny selekcjoner nie ma również pomysłu na Roberta Lewandowskiego, który oddaje 0,69. Wcześniej był to co najmniej jeden strzał na mecz. Patrząc na takie statystyki coraz trudniej uwierzyć w powodzenie na mundialu...