Euro 2016. Bogdan Zając: Ze Szczęsnym jest lepiej, ale to poważny uraz [KONFERENCJA]

2016-06-14 23:52

Wojciech Szczęsny doznał kontuzji uda w pierwszym meczu Euro 2016 z Irlandią Północną i wciąż nie wiadomo, czy będzie gotowy do gry na starcie z Niemcami. Podczas wtorkowej konferencji prasowej asystent selekcjonera Bogdan Zając przyznał, że ze zdrowiem bramkarza jest coraz lepiej, ale to dość poważny uraz.

We wtorkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski udział wzięli Bartosz Kapustka, Jakub Wawrzyniak i asystent selekcjonera Adama Nawałki Bogdan Zając. Tematem numer jeden była kontuzja Wojciecha Szczęsnego, a także zbliżające się wielkimi krokami czwartkowe spotkanie z Niemcami.

- Nie ma co ukrywać, że uraz Wojtka jest dosyć poważny. Z godziny na godzinę jest coraz lepiej. Najbliższe dni pokażą czy będzie miał szansę na występ z Niemcami. Jeśli jego występ okaże się niemożliwy, podejmiemy odpowiednią decyzję. Musimy mieć zawodników gotowych do występu w stu procentach. Jeśli chodzi o pozostałych kadrowiczów – wszyscy są w pełni dyspozycji - przyznał Bogdan Zając.

- Czeka nas arcytrudne spotkanie. Mistrzowie świata pokazali w pierwszym meczu konsekwencję i jakość gry. Mamy swoje atuty i swój plan. Zrobimy wszystko, żeby kibice byli zadowoleni po tym spotkaniu i miejmy nadzieję, że napiszemy piękną historię - dodał.

- Są opinie, że Lewandowski słabo zagrał, bo nie strzelił gola. To piszą ludzie, którzy nie znają się na piłce. Robert odgrywa w naszej drużynie ważną rolę nie tylko wtedy, gdy strzela gole, ale także w grze obronnej i pressingu. Wykonuje dla zespołu kawał czarnej roboty - przyznał Zając.

- Obecna kadra jest zdecydowanie najsilniejsza spośród wszystkich, w jakich grałem. Jej podstawę stanowią doświadczeni zawodnicy, od długiego czasu grający ze sobą. Nasz staż jest coraz większy, wspólnie przeszliśmy przez zwycięstwa i porażki. W czwartek zagramy z mistrzami świata, ale naszą drużynę stać na to, aby pokusić się o trzy punkty - powiedział z kolei Jakub Wawrzyniak.

- Zarówno Wojtek, Łukasz jak i Artur są topowymi bramkarzami. Nie znam się jednak na tym fachu, więc nie chcę ich porównywać. Jako obrońca wiem, że którykolwiek z nich będzie grał, da defensorom poczucie bezpieczeństwa - dodał nawiązując do kontuzji Wojciecha Szczęsnego i jego ewentualnego zastępcy podczas starcia z Niemcami.

- Od dziecka starałem się cieszyć z gry, to przychodziło samo z siebie. Taki się urodziłem i myślę, że tak już zostanie. Do całego zamieszanie wokół mnie podchodzę spokojnie. To był pierwszy mecz w turnieju, wszyscy cieszymy się, że wygraliśmy, nie czuje się lepszym zawodnikiem po tym nim. To bardziej inni ode mnie wymagają. W pokoju wyłączyłem powiadomienia w telefonie, oglądałem mecze EURO i starałem się uciec od tego wszystkiego. Wielu robi ze mnie zawodnika, od którego będzie się wymagać bardzo dużo. Cieszę się, że poprzeczka jest zawieszona tak wysoko, nie poprzewraca mi się w głowie - powiedział Bartosz Kapustka.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze