Euro 2016. Boruc, Fabiański, Szczęsny: Kto powinien być pierwszym bramkarzem? Głosuj!

2016-06-09 18:34

Wciąż nie wiadomo, kto stanie między słupkami reprezentacji Polski w meczu przeciwko Irlandii Północnej. Do tej pory "jedynką" w eliminacjach był Łukasz Fabiański, lecz w Arłamowie wzrosły szansę Wojciecha Szczęsnego. Również Artur Boruc nie powiedział ostatniego słowa. Na kogo powinien postawić Adam Nawałka? Głosuj w sondzie Sport.se.pl.

Adam Nawałka ma twardy orzech do zgryzienia, ponieważ trójka bramkarzy, którą zdecydował się zabrać na mistrzostwa Europy prezentuje wyrównany poziom i w zakończonym niedawno sezonie należeli do najlepszych w swoich klubach. Fabiański w barwach Swansea zanotował 37 występów, w których puścił 51 goli, Szczęsny w Romie 42 mecze/54 stracone, Boruc w Bournemouth 32/51. Eliminacje do Euro 2016 rozpoczął Wojtek, który wówczas był w kadrze Arsenalu Londyn i to on zatrzymał Niemców w wygranym przez biało-czerwonych spotkaniu na PGE Narodowym w Warszawie (2:1). Jednak później stracił miejsce w bramce "Kanonierów" oraz reprezentacji i selekcjoner postawił na Łukasza.

31-latek bronił już do końca i przyczynił się do awansu na mistrzostwa Europy. Zagrał w sześciu meczach, w których osiem razy musiał wyciągać piłkę z bramki. Dla porównania wypożyczny z Arsenalu do Romy 26-latek grał w czterech spotkaniach i puścił dwa gole. Rolę trzeciego pełnił Artur Boruc, który był podstawowym bramkarzem podczas mistrzostw świata w 2006 w Niemczech i mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii w 2008 roku. Wydawało się, że hierarchia jest ustalona i to gracz "Łabędzi" będzie "jedynką" we Francji, lecz podczas zgrupowania w Arłamowie i przeciwko Holandii z bardzo dobrej strony zaprezentował się bramkarz trzeciej drużyny Serie A, co dało do myślenia Adamowi Nawałce.

W ostatnim spotkaniu kontrolnym z Litwą w Krakowie po 45 minut zagrali Fabiański z Borucem i uratowali nasz zespół przed utratą gola. - Wszyscy z naszych trzech bramkarzy grają w swoich klubach i prezentują wysoki poziom. Jednak, jako były obrońca, chcę powiedzieć, że wolałbym grać z takim bramkarzem, który potrafi obronić "coś ekstra". Taki jest Szczęsny. Fabiański jest świetnym graczem, gwarantującym stabilizację. Jeżeli jednak chcesz coś wygrać na wielkiej imprezie, to ja osobiście decydowałbym się na Wojtka - stwierdził kilka dni temu Tomasz Hajto. Podzielacie jego opinię? Głosujcie w sondzie Sport.se.pl.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze