- Nie trzeba reklamować Niemców - mówi Mączyński. - To są mistrzowie świata, grają w piłkę na bardzo dobrym poziomie. Będziemy musieli wspiąć się na wyżyny umiejętności, aby im się przeciwstawić. Wierzymy jednak w siebie. Raz już pokazaliśmy, że są do ogrania, wygrywając z nimi 2:0 w Warszawie. W rewanżu w Niemczech (1:3) też pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Przed nami trzecie spotkanie i trzeba być dobrej myśli - dodaje "Mąka".
Mączyński po wygranym meczu z Irlandią Północną (1:0) jest zadowolony z siebie i kolegów. Uważa, że Polska może być rewelacją i czarnym koniem Euro.
- Wierzę w nasz zespół. Mamy potencjał i możemy się Niemcom przeciwstawić. W czwartek życie zweryfikuje nasze założenia i pokaże, w którym miejscu jesteśmy. Spodziewam się bardzo trudnego meczu. Nie chcę teraz mówić, czy wygramy, czy przegramy. Zadecyduje dyspozycja dnia. Trzeba się zregenerować, aby być maksymalnie skoncentrowanym i wypoczętym przed starciem z Niemcami - podkreśla.
Mączyński w czasie starcia z Irlandczykami świetnie współpracował z Bartoszem Kapustką (20 l.), który zagrał rewelacyjnie.
- Bartek to inteligentny piłkarz. Z Irlandią udowodnił, że ma predyspozycje do tego, żeby grać na najwyższym poziomie. Ale każdy z nas pokazał jakość, wygraliśmy jako zespół. Nie popadajmy w euforię, bo to jest turniej. Mamy cel do osiągnięcia i musimy walczyć. W czwartek powinniśmy być maksymalnie skoncentrowani, bo przeciwnik będzie najwyższej klasy - zaznacza gracz krakowskiej Wisły, jeden z ulubieńców trenera Adama Nawałki.