Mecz Niemcy - Ukraina był niezwykle ważny z polskiego punktu widzenia. Po zwycięstwie biało-czerwonych nad Irlandią Północną wszyscy sympatycy kadry Adama Nawałki liczyli na remis w drugim starciu grupy C. Tak dobrze niestety nie było. Faworyci i mistrzowie świata zrobili swoje, mimo sporych problemów kadrowych.
Joachim Loew musiał zestawić eksperymentalną obronę. Jedynym podstawowym stoperem był Jerome Boateng. Ale to nie znaczy, że reszta defensorów grała źle. Jeden z nich nawet strzelił gola na 1:0. Hector pięknie wykończył precyzyjne dośrodkowanie Toniego Kroosa. Wydawałoby się, że Niemcy pójdą za ciosem, ale to Ukraińcy wściekli rzucili się do ataku. Tylko cud sprawił, że do przerwy utrzymał się wynik 1:0. Do tego cudu trzeba jednak dołączyć Boatenga, który interweniował w taki oto sposób - klasa!
This deserves as much credit as any goal #GERUKR https://t.co/iP65Yxnp4z
— Complex UK (@complex_uk) June 12, 2016
W drugiej części meczu zmęczeni Ukraińcy nie dali rady wyrównać. Na dodatek w samej końcówce dali się skontrować. Po asyście Mesuta Oezila na 2:0 strzelił wprowadzony z ławki Bastian Schweinsteiger.
Po pierwszych meczach grupy C Polska i Niemcy maja po trzy punkty. Irlandia Północna i Ukraina na razie z zerowym dorobkiem.
Niemcy - Ukraina 2:0 (1:0)
Bramki: Mustafi 19, Schweinsteiger 90
Niemcy: Neuer – Hoewedes, Boateng, Mustafi, Hector – S. Khedira, Kroos – Mueller, Oezil, Draxler (79. Schuerrle) – Goetze (90. Schweinsteiger)
Ukraina: Pjatow – Fedeckij, Chaceridi, Rakickyj, Szewczuk – Sydorczuk, Stepanenko – Jarmolenko, Kowałenko (75. Zinczenko), Konopljanka – Zozulja (66. Sełezniow)
Żółte kartki: Konopljanka