Podobnie jak bramkarz Manchesteru, Tomasz Kuszczak (26 l.), "Fabian" rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Ale kiedy na kwadrans przed końcem Manuel Almunia (31 l.) otrzymał potężny cios w głowę, Polak musiał zastąpić Hiszpana. Łukasz spisał się bez zarzutu, niepodzielnie rządząc w polu karnym Arsenalu, gdy "Diabły" wściekle atakowały, próbując wyrównać (po dwóch golach Samira Nasriego londyńczycy prowadzili 2:0). Wreszcie w 90. minucie skapitulował, ale trzeba przyznać, że po pięknym uderzeniu Rafaela da Silvy nie miał żadnych szans.
W końcówce emocje sięgały zenitu, bo po tym golu znany nam doskonale sędzia Webb (karny w końcówce meczu z Austrią podczas EURO) doliczył aż 6 minut! Jednak Fabiański i jego koledzy z Arsenalu nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa.
Czy "Fabian" na dłużej zastąpi Almunię w bramce "Kanonierów"? Odwieziony do szpitala Hiszpan przeszedł dokładne badania, które wykazały, że nie doznał wstrząśnienia mózgu i może wrócić do gry.