Maciej Rybus został wyłączony z powołań do reprezentacji Polski ze względu na jego decyzje o pozostaniu w Rosji po rozpoczęciu wojny na Ukrainie przez Władimira Putina. Były zawodnik narodowej kadry przeniósł się z Lokomotiwu Moskwa do stołecznego Spartaka. Decyzja PZPN mogła być w obliczu całej sytuacji tylko jedna.
- Czesław Michniewicz po zakończonym w ubiegłym tygodniu zgrupowaniu reprezentacji Polski rozmawiał z przebywającym aktualnie w Polsce Maciejem Rybusem. Selekcjoner poinformował zawodnika, że w związku z jego aktualną sytuacją klubową nie powoła go na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji oraz nie będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu kadry, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze – informował w czerwcu 2022 roku PZPN.
Maciej Rybus wyznał, czemu pozostał w Rosji. Szkoda, że nie skorzystał z szansy, by milczeć
Maciej Rybus zabrał głos w sprawie wojny Rosji na Ukrainie
Po długiej przerwie Maciej Rybus udzielił pierwszego wywiadu od wybuchu wojny. W rozmowie z TVP Sport wypowiedział się na temat tego, czy w domu rozmawia na temat inwazji Rosji na Ukrainę ze swoją żoną Laną, która jest Rosjanką.
- W ogóle o tym nie rozmawiamy. Jeszcze na początku czasami się zdarzało, bo wiadomo, że dla każdego to, co się dzieje w Ukrainie, było szokiem, ale później postanowiliśmy omijać ten temat. Może kogoś to zdziwi, ale w naszym mieszkaniu nie mamy rosyjskiej telewizji. Polskiej zresztą też nie. Telewizor mamy, ale oglądamy na nim tylko Netflixa, YouTube. Zaglądam na Twittera, ale tematów wojennych staram się unikać – powiedział wprost Rybus.
Jego wypowiedzi nie przypadły do gustu internautom, którzy stanowczo wypowiadali się na temat słów polskiego piłkarza.
Stanowski o Rybusie: Jest durniem!
W sieci wywiad skomentowało wielu dziennikarzy, w tym Krzysztof Stanowski. Założyciel i dziennikarz „Kanału Zero” ostro skwitował słowa byłego reprezentanta Polski.
- Zazwyczaj gdy ktoś udziela wywiadu, zwłaszcza po dłuższej przerwie, ma zamiar się w pewien sposób wybielić, zyskać sympatię, zmienić opinie innych na swój temat. Maciej Rybus nie kierował się tak niskimi przesłankami. Uznał, że po prostu przypomni wszystkim, że jest durniem – napisał na Twitterze.