Łukasz Teodorczyk udowadnia, że nie ma na niego mocnych w bieżącym sezonie. Polski napastnik strzela jak na zawołanie i nie ma dla niego znaczenia, czy to liga belgijska, krajowy puchar czy Liga Europy. Czwartkowe spotkanie w Pucharze Belgii rozpoczął na ławce rezerwowych, ale w wszedł na murawę w drugiej połowie, kiedy "Fiołki" remisowały z Charleroi 1:1.
Nie trzeba było długo czekać na jego trafienie. W 82. minucie wykorzystał dośrodkowanie i wpisał się na listę strzelców. Był to dla niego już 20. gol w 24 meczu tego sezonu. W końcówce po podaniu "Teo" podwyższyć mógł Massimo Bruno, lecz nie wykorzystał swojej okazji, co się zemściło na ekipie z Brukseli, ponieważ gospodarze doprowadzili do wyrównania. Dogrywka nie wyłoniła zwycięzcy, więc potrzebna była seria rzutów karnych. Tam Łukasz Teodorczyk nie miał już szczęścia i jako jedyny nie trafił z jedenastu metrów, co poskutkowało odpadnięciem Anderlechtu z rozgrywek.
Chareloi RSC - Anderlecht 2:2 (1:1; 2:2; 2:2), karne: 5:3
Bramki:
1:0 - Damien Marcq 5'
1:1 - Uros Spajic 13'
1:2 - Łukasz Teodorczyk 81'
2:2 - Amara Baby 90'
GOOOOOOL!
— PolishFootballVideos (@PolishFootVideo) 1 grudnia 2016
Łukasz Teodorczyk (Anderlecht) strzela bramkę w meczu Pucharu Belgii przeciwko Charleoi!@cwiakala @BorekMati @Polsport pic.twitter.com/yAomiycTkE