Kibice reprezentacji Polski niejednokrotnie mieli już okazję słuchać słów Jana Tomaszewskiego, który nie miał litości dla Biało-czerwonych, po ich słabych występach w kolejnych meczach. Przede wszystkim, legendarny bramkarz nie gryzł się w język, komentując decyzje Paulo Sousy i podobnie było po meczu Polska - Węgry. Tym razem jednak Jan Tomaszewski zabrał głos również w sprawie Roberta Lewandowskiego oraz... Matty'ego Casha, który zaliczył swój debiut w polskich barwach od pierwszej minuty. Przy okazji były golkiper Biało-czerwonych odniósł się do głupiego faulu obrońcy, za który ten obejrzał niepotrzebną, żółtą kartkę.
Legenda reprezentacji Polski zwróciła uwagę na to, że wielu fanów i dziennikarzy przed meczem Polska - Węgry skupiało się przede wszystkim na to, jak Matty Cash poradzi sobie z polskim hymnem. - Przed tym meczem, najważniejszym wydarzeniem było to, że jakiś angielski Polak będzie śpiewał hymn Polski. A mnie to naprawdę nie interesuje, czy on będzie śpiewać… On ma grać! - wypalił Tomaszewski w swojej rozmowie z "Super Expressem".
Paulo Sousa wezwany do PZPN! Nieoficjalne informacje, Cezary Kulesza miał stracić cierpliwość
Zobaczcie memy po meczu Polska - Węgry, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Odważne słowa Jana Tomaszewskiego o faulu Matty'ego Casha
Matty Cash nie zaliczy jednak swojego występu do najbardziej udanych. Tuż przed końcem pierwszej połowy obejrzał żółtą kartkę za głupi faul i został zmieniony przez Paulo Sousę przed wznowieniem gry. Jan Tomaszewski nie kryje, że jego zdaniem Polak mógł obejrzeć nawet czerwony kartonik. Przy okazji pokusił się o dość zaskakującą tezę. - Co się stało? Został zmieniony po przerwie i tylko dzięki temu, ja sądzę, że sędzia był rodakiem naszego selekcjonera, nie otrzymał czerwonej kartki, która mu się należała! I to jest właśnie wynalazek Sousy… - skwitował Tomaszewski wskazując, że Matty Cash miał dużo szczęścia, że nie wyleciał z boiska.