Prezes PZPN musi być przygotowany na krytykę, która może uderzać go z każdej strony. Ale Zbigniew Boniek uznał, że publikacje Piotra Nisztora, który zarzucał mu m.in. niegospodarne zarządzanie związkiem, a ponadto powiązania z SB są przekroczeniem pewnej granicy. Były reprezentant Polski zdecydował się wejść na drogę sądową w tej sprawie.
Jerzy Brzęczek ODLECIAŁ po meczu z Holandią. TEGO nie da się słuchać!
Niedawno sprawa znalazła swój finał. Sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, Rafał Wagner wydał wyrok, który na pewno ucieszył prezesa. Dziennikarz ma bowiem zakaz publikowania tekstów na temat Bońka przez rok. Wyrok ten wywołał ogromną dyskusję w środowisku medialnym. Wiele osób podnosi zarzut, że to pewnego rodzaju zamach na wolność prasy.
Były reprezentant Niemiec to PEDOFIL?! Miał filmy z dziecięcą PORNOGRAFIĄ
W bardzo podobnym tonie wypowiedział się prezes PiS, Jarosław Kaczyński. - To w pewnych aspektach przebija komunistyczną cenzurę. Ta decyzja jest wręcz niebywała, sprzeczna z konstytucją i ze zdrowym rozsądkiem. Mamy do czynienia ze sprawą wymagającą reakcji i niebezpieczną dla wolności słowa w Polsce. Trzeba z całą mocą protestować wobec takich praktyk, bo one z demokracją nie mają nic wspólnego - uważa Kaczyński, cytowany przez portal niezalezna.pl