Bohaterem meczu był Kamil Grosicki, który w pierwszej części zagrał koncertowo. "Grosik" strzelił trzy gole. - Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu lepsza niż drugie 45. minut - ocenił przebieg zawodów trener Jerzy Brzęczek na konferencji prasowej. - Byliśmy agresywni, dobrze doskakiwaliśmy do pressingu. Mieliśmy dużo odbiorów, dużo sytuacji kreowaliśmy, dobrze przenosiliśmy ciężar gry. Gratulacje dla Kamila Grosickiego za hat-tricka. To był piękne i bardzo ważne bramki dla nas. W drugiej połowie przeciwnik zmienił system gry, a my dokonaliśmy sześciu zmian. Dla każdego zespołu jest to trudność, gdy zmienia się ustawienie i kilku zawodników. Jest taki moment, że drużyna traci rytm gry. W drugiej połowie mieliśmy takie momenty. Finowie stworzyli sobie sytuacje, strzelili gola, ale patrząc na całość to 5:1 to jest dla nas dobry wynik. Cieszę się, że mieliśmy kilka debiutów, które w moim przekonaniu były bardzo pozytywne - przyznał szkoleniowiec "Biało-czerwonych".
Kamil Grosicki po triumfie z Finlandią: Jestem dumny z goli. Hat-tricka dedykuję żonie
Trener Brzęczek zapowiadał, że z Finlandią szansę dostanie kilku debiutantów. Słowa dotrzymał. Po raz pierwszy zagrał m.in. Michał Karbownik, który trafił ostatnio do Brighton. W drugiej połowie miał asystę przy golu Arkadiusza Milika. W wyjściowym składzie wybiegł także Jakub Moder, który został sprzedany do Brighton za 11 mln euro. Jak spisał się ten duet? - Michał Karbownik zagrał na lewej obronie, a po zmianach na lewej pomocy - przypomniał selekcjoner drużyny narodowej. - Miał asystę i myślę, że w jego wykonaniu to było bardzo dobre spotkanie. Wydaje się, że najlepiej czuje się z lewej strony. To był jego debiut. W moim przekonaniu udany. Jakub Moder już na poprzednim zgrupowaniu, w meczu z Holandią miał dobre wejście. Gdy go po raz pierwszy zobaczyłem na treningu, to zrobił na mnie dobre wrażenie. Teraz zrobił niesamowity postęp. Miał wiele dobrych zagrań. Był agresywny, ma dobrą prezencję. Niewykluczone, że któregoś z nich, a może dwóch, zobaczymy w następnych spotkaniach od pierwszej minuty - zapowiedział.
Butelki, kieliszki i napakowany Kamil Grosicki. Tak internauci podsumowali jego występ [MEMY]
Selekcjoner ucieszył się nie tylko ze skuteczności Kamila Grosickiego, ale również pochwalił formę duetu napastników. - Jestem bardzo zadowolony z hat-tricka Kamila Grosickiego, ale i z bramek Krzyśka Piątka i Arka Milika - zaznaczył. - To są zawodnicy, którzy mają klasę. Udowodnili to wielokrotnie. Zdobywali bardzo ważne bramki dla reprezentacji Polski. Dla obu to nagroda za konsekwencję, że z pokorą i oddaniem przyjeżdżają na reprezentację i grają na maksa. To dla nas bardzo ważne. Nie wykluczamy takiego scenariusza, że z Włochami zagramy na dwóch napastników - stwierdził Jerzy Brzęczek.