Jerzy Dudek

i

Autor: MICHAL WIELGUS / SE Jerzy Dudek

Jerzy Dudek przed starciem na Wembley. Zagrajmy z Anglią bez kompleksów! [ROZMOWA]

2021-03-31 18:25

Przed reprezentacją Polski kluczowy mecz z Anglią na Wembley w eliminacjach mistrzostw świata 2022. Jak Biało-czerwoni wypadną w starciu z liderem grupy? Były bramkarz Jerzy Dudek mimo przeciwności wierzy w kadrowiczów. Uczula, aby lider gospodarzy Harry Kane nie miał chwili wytchnienia z naszej strony. - Jesteśmy osłabieni, ale nie możemy dramatyzować. Nie możemy wywiesić białej flagi. Trzeba uderzyć ręką w stół i przekuć to w sportową złość. Pokazać, że jednak damy radę stawić czoła Anglikom nawet w takiej sytuacji. Zagrajmy z Anglią bez kompleksów – mówi nam były reprezentant.

„Super Express”: - Jak ocenisz reprezentację Anglii na starcie eliminacji mistrzostw świata?

Jerzy Dudek (były bramkarz reprezentacji Polski): - Plan wykonali, mają dwa zwycięstwa, nie stracili gola, są liderem grupy. Z San Marino bawili się z przodu, ale z Albanią nie było już tak łatwo. To było bardzo cierpliwe granie. Rozsądny kibic zdaje sobie sprawę, że wygrana na Wembley to coś bardzo trudnego. Zresztą, statystyki są dla nas brutalne. Cierpieliśmy przez nich wiele razy, ale też mamy swoje piękne momenty. Remis jest w naszym zasięgu, bo Anglia nie jest jakimś super zespołem. Oczywiście mają topowych graczy, ale to nie jest taka maszyna jak kiedyś Hiszpania czy Francja. Ale to musi być tytaniczna praca i trochę szczęścia. Najważniejsze, aby po spotkaniu kibice powiedzieli o reprezentacji, że zagrała świetny mecz, że nic nie można chłopakom zarzucić. Jak grasz z Anglią na Wembley to nie da się przejść obok takiego meczu.

- Przed Anglią z kadry wypadł Lewandowski. Jak poradzimy sobie bez kapitana na Wembley?

- Wiadomo, że to dla nas ważny mecz, z którym zawsze wiążemy duże nadzieje. Gramy z faworytem grupy. Każdy punkt zdobyty z Anglią będzie plusem dla nas. Mimo osłabienia nie możemy wywiesić białej flagi. Przypomniała mi sytuacja z mundialu 2014, gdy kontuzji doznał Neymar. Wtedy w Brazylii zapanowała panika. W efekcie nie mogli zmobilizować się i zamiast sukcesu mieli katastrofę z Niemcami, gdy przegrali 1:7.

- Jakie wyjście widzisz w tej sytuacji?

- Nie możemy dramatyzować. Trzeba uderzyć ręką w stół i przekuć to w sportową złość. Pokazać, że jednak damy radę stawić czoła Anglikom nawet w takiej sytuacji. Lewy wychodząc na boisko nie ma kompleksów. Kompleksów nie powinni mieć także inni nasi gracze jak Zieliński, Krychowiak, Milik, Piątek, Glik czy Szczęsny.

Jan Urban o urazie Lewandowskiego. Kto zastąpi kapitana w meczu z Anglią?

- To jest dobra okazja, aby inni wzięli na siebie odpowiedzialność za grę kadry?

- Tak właśnie na to patrzę. Zieliński pod nieobecność kapitana ma szansę pokazać się z jak najlepszej strony, może będzie liderem. Bo jak jest Lewy to inni są w jego cieniu, trudniej im zabłysnąć i pokazać kunszt. Z Anglikami ktoś inny teraz musi wziąć ciężar gry na siebie. Mamy przetestowanych napastników. Mam nadzieję, że bez tremy zagrają na Wembley. Pewnie nie będzie dużo sytuacji, ale będą nękać obrońców i może wyprowadzimy kontry. Wydaje się, że będziemy musieli wrócić do korzeni czyli zagrać na dwóch napastników i dwóch defensywnych pomocników. Trener Sousa nie mając Lewego będzie musiał mieć inny pomysł na grę.

- Czego możemy oczekiwać po kadrowiczach?

- Chciałbym, żebyśmy zagrali z takim zębem jak zrobili to przeciwko nam Węgrzy. Szli jak do pożaru! Nie dawali nam chwili wytchnienia, od razu doskakiwali. Tak właśnie trzeba zagrać z Anglią! Podejść, doskoczyć, nie pozwolić, aby rywal miał swobodę. Jesteśmy w stanie agresywnością też postraszyć Anglików. Może mają wyższe umiejętności, ale na końcu liczy się praca zespołowa. Piłkarze muszą się wspomagać, bo Anglicy grają bardzo dobrze w starciach 1 na 1. Mam nadzieję, że to przyniesie efekt w postaci dobrego meczu w naszym wykonaniu.

Angielskie media o absencji Lewandowskiego. "Zabraknie najcenniejszego atutu Polaków"

Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny

i

Autor: Cyfrasport Jaki dzisiaj mecz w TVP wtorek 1.06 Mecz dzisiaj w TV Kto dzisiaj gra we wtorek 1 czerwca TVP Z KIM gra Polska dzisiaj O co grają?

- Harry Kane to gwiazda Anglików. Jak go powstrzymać?

- Anglicy doceniają Lewandowskiego, ale i tak powiedzą, że Kane jest lepszy. Tyle, że to Lewy ma gablotę pełną pucharów, a Anglik na tym polu nie ma się czym pochwalić. Schemat gry Anglików jest prosty: wrzutkami próbują uruchomić Kane'a, który jest dobry w powietrzu i potrafi się znaleźć na polu karnym. Jest bardzo niebezpieczny i skuteczny. Bednarek i Glik powinni mu w tym przeszkodzić. Nie mogą odpuścić go nawet na krok. Uważam, że jesteśmy w stanie go powstrzymać, ale musimy pamiętać także o innych. Sterling czy Foden robią bardzo dużo zamieszania na skrzydłach, więc także ich cały czas trzeba mieć na radarze.

- Szczęsny będzie miał dużo pracy?

- Na pewno nie będzie się nudził w bramce. Wydaje się, że taki mecz jest idealny dla niego. Ważne, żeby był skoncentrowany i skuteczny. Nie brakuje mu ani umiejętności, ani doświadczenia. Zna angielski futbol, a klasę pokazywał nieraz w w meczach o stawkę. Może trzeba wykreować nową historię, nowego klauna? Tak jak to było z Janem Tomaszewskim w 1973 roku.

Były kadrowicz o szansach z Anglią. "Jeżeli zespół wzniesie się na wyżyny..."

Paulo Sousa

i

Autor: Cyfrasport Paulo Sousa

- Co sądzisz o początku pracy Paulo Sousy za sterami reprezentacji Polski?

- Podoba mi się jego zarządzanie zespołem. Trener uczy się zawodników, może czasami przy jednym czy dwóch nazwiskach nie trafi ze składem. Ale jak coś się dzieje to reaguje. I to jest na wysokim poziomie. Przegrywamy 0:2 z Węgrami i co robić? Czekać, że może zespół się obudzi? Nie, u niego była reakcja na to co się dzieje. To było przemyślane. Przerabiałem to z Mourinho, gdy tłumaczył nam, jak będziemy grali, jakie będą korekty, jak zmieni się ustawienie, w przypadku niekorzystnego wyniku, czerwonej kartki itd. To samo dostrzegam u Sousy. On ma scenariusze na mecz. I to jest bardzo fajne. Mam nadzieję, że Portugalczyk będzie miał swój moment w kadrze w postaci dobrego rezultatu na Wembley. Nawałka i Beenhakker mieli takie mecze. I jeszcze jedno: Sousa nie czyta polskich gazet, bo nie zna języka. Ale na miejscu prezesa Bońka pokazałbym mu kilka tytułów, że naród nie wierzy, że wygląda to tak, jakby wszyscy poddali się. To będzie chyba najlepsza metoda na zmobilizowanie drużyny. Niech piłkarze pokażą, że wszyscy się mylą.

Wybitny reprezentant Polski ocenia kadrę. WSKAZUJE piłkarza, który zapisał się na plus

- Jak reagujesz na krytykę poczynań Portugalczyka?

- Wszyscy powtarzamy, że trener ma mało czasu. Na tym początkowym etapie rozliczałbym go za te dobre rzeczy, które zrobił, a jest ich więcej niż tych złych. Tutaj jest spora przewaga. Jestem zdziwiony tym nastawieniem. Juergen Klopp jak przyjechał do Liverpoolu powiedział, że trzeba zmienić mentalność, że trzeba wierzyć w zespół. I takie podejście powinno być w stosunku do kadry. Podoba mi się jak Paulo Sousa wprowadza piłkarzy. Nie bał się wystawić 17-letniego Kozłowskiego w meczu o punkty. Puściłem niedawno mema, który obrazuje podejście do kadry. Przegrywamy 0:2 z Węgrami - dziady, remisujemy 2:2 - super, tracimy na 2:3 - znowu dziady, jest remis 3:3 - zespół pokazał charakter. Sinusoida. Trzeba wstrzemięźliwości i wiary.

Były reprezentant Polski przed starciem z Anglią. "Nie można załamywać rąk"

Najnowsze