"Grosik" strzelił bardzo ładną bramkę na 2:1 i był najaktywniejszym ofensywnym piłkarzem Rennes w tym spotkaniu. To w dużej mierze dzięki niemu podopieczni trenera Montaniera awansowali do finału Pucharu Francji, który tradycyjnie zostanie rozegrany na paryskim Stade de France. Polakowi szczęście przyniosła rodzina, która specjalnie na mecz z drugoligowym Angers przyleciała z Polski.
Krzysztof „Diablo” Włodarczyk wyznaje: Lubię popatrzeć na LESBIJKI
Finał pucharu zostanie rozegrany 3 maja. Rennes zagra w nim po raz szósty. Ostatni raz temu klubowi udało się sięgnąć po to trofeum w 1971 roku, po pokonaniu Olympique Lyon. "Grosik" może więc pomóc w powtórzeniu osiągnięcia sprzed 43 lat.