Latem tego roku Łukasz Teodorczyk został wypożyczony na rok z Dynama Kijów do Anderlechtu Bruksela. Polak nie spodziewał się wówczas, że będzie to przysłowiowy "strzał w dziesiątkę". 25-latek imponuje formą, ponieważ w czternastu spotkaniach strzelił już dziewięć goli we wszystkich rozgrywkach. Nie dziwi więc, że "Fiołki" będą chciały wykupić na stałe byłego napastnika Lecha Poznań i Polonii Warszawa. Kwota jaką trzeba będzie za niego wyłożyć, to pięć milionów euro. Taka została zapisana w umowie pomiędzy obydwoma klubami.
- Dostaliśmy zielone światło. Napastnik, który nie tylko strzela gole, ale i angażuje się w grę obronną, to dziś rzadkość. Zdajemy sobie sprawę, że inne kluby też interesują się Teodorczykiem, jednak to my mamy pierwszeństwo - powiedział dyrektor sportowy Anderlechtu, Herman Van Holsbeeck. W reprezentacji Polski już tak dobrze mu nie idzie. Adam Nawałka powołał "Teo" na spotkania z Danią i Armenią w eliminacjach mistrzostw świata 2018, lecz ten na murawie nie pokazał niczego szczególnego. W drugim meczu na PGE Narodowymk wobec kontuzji odniesionej przez Arkadiusza Milika wyszedł w podstawowym składzie obok Roberta Lewandowskiego, ale zmarnował dwie dobre sytuacje. Jego nazwisko przewijało się również w publikacjach medialnych mówiących o aferze alkoholowej podczas ostatniego zgrupowania.
Łukasz Teodorczyk na dłużej w Brukseli? Anderlecht chce wykupić Polaka!
Łukasz Teodorczyk po wypożyczeniu z Dynama Kijów imponuje strzelecką formą w Anderlechcie Bruksela. Polak prezentuje się na tyle dobrze, że Belgowie będą chcieli skorzystać z opcji transferu definitywnego. - Dostaliśmy zielone światło - powiedział Herman Van Holsbeeck, dyrektor sportowy "Fiołków".