Bułka ma więcej pracy w Nicei
Na początku sezonu Nicea pokonała na wyjeździe 3:2 PSG. Tyle, że od tego momentu wiele się zmieniło, bo ekipa z Lazurowego Wybrzeża przechodzi kryzys. Na szczęście Marcin Bułka spisuje się dobrze. - Nikt do niego ma pretensji - powiedział Marek Jóźwiak w rozmowie z "Super Expressem". - Cały czas gra na dobrym poziomie. W żaden sposób nie można go winić za utratę bramek. Powiem więcej: to dzięki niemu zespół nie stracił większej liczby goli. Liderzy zespołu obniżyli loty, a przez to i polski bramkarz ma więcej pracy - podkreślił.
Szybko wraca do równowagi
Czy klub polskiego bramkarza pokusi się o sprawienie niespodzianki w Pucharze Francji? Może być z tym kłopot, bo Nicea rozczarowuje. Cała nadzieja w reprezentancie Polski. - Ważne, żeby drużyna wróciła na właściwe tory - dodał Jóźwiak. - O niego się nie martwię. Zachowuje spokój, jest silny mentalnie. Głowa jest u niego mocna. Nawet jak popełni błąd to szybko wraca do równowagi. Nie ma u niego dołów. To jego silny punkt. Bułka walczy nie tylko dla drużyny, ale o swoją przyszłość, bo wcześniejszymi meczami bez straty gola wzbudził zainteresowanie - zaznaczył były kadrowicz, który przed laty występował we francuskim Guingamp.