– Już niedługo będziemy na niego wołać Sir Ryan Giggs – wypsnęło się kiedyś w mediach Wayne’owi Rooneyowi, który został zapytany o kolegę z Manchesteru United. Giggs zdobył te same trofea, co Sir Alex Ferguson, którego nieżyjąca już królowa Anglii uhonorowała w 1999 r. Jedenaście lat później BBC nadała Giggsowi tytuł sportowej osobowości roku. Walijczyk wypinał się do orderów i był bliski tytułu szlacheckiego, a za plecami brata (i swojej żony!) spotykał się z jego małżonką. Przez osiem lat. Gwiazdor MU romansował również z uczestniczką brytyjskiej wersji Big Brothera Imogen Thomas. Gdy o wszystkim dowiedziano się w pałacu Buckingham – szanse na jakiekolwiek zaszczyty poszły na śmietnik.
Oprócz wszelakich rekordów, to rola selekcjonera reprezentacji Walii była więc wielką formą docenienia „Giggsy’ego”. W listopadzie 2020 r. rozpadł się i ten domek z kart. Giggsa odsunięto od kadry, bowiem został… aresztowany pod zarzutem napaści na partnerkę Kate Greville. Według aktu oskarżenia zachowanie byłego piłkarza wobec kobiety to: próby izolacji, liczne poniżenia, nękania, upokorzenia oraz znęcanie się. Walijczyk został też oskarżony o napaść na jej młodszą siostrą Emme Greville. Ława przysięgłych w trakcie procesu nie była w stanie rozwiązać zawiłych kłopotów byłego skrzydłowego i proces ma zostać powtórzony.
Erling Haaland dokonał niesamowitego czynu! Nawet Lewandowski nie osiągnął tego w jego wieku
Jak zakomunikowały władze walijskiej federacji – piłkarze muszą skupić się na mistrzostwach świata. Krótko i na temat. Już dziś Walijczycy zmierzą się na Cardiff City Stadium z Polską w ramach ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów.