Nemanja Nikolić, reprezentacja Węgier, Euro 2016

i

Autor: East News

Nemanja Nikolić: Chcemy zacząć eliminacje od wygranej z Polską [ROZMOWA]

2021-03-25 18:18

W barwach Legii był gwiazdą Ekstraklasy. W kolekcji ma m.in. dwa mistrzostwa Polski, występy w Lidze Mistrzów i tytuł króla strzelców ligi. Teraz napastnik Nemanja Nikolić zrobi wszystko, aby Węgry pokonały Polskę na starcie eliminacji MŚ 2022. - Chcemy dobrze zacząć, najlepiej od wygranej z Polską, bo to napędzi drużynę przed kolejnymi występami – mówi nam były gwiazdor Ekstraklasy.

„Super Express”: - Jak scharakteryzowałbyś reprezentację Węgier?

Nemanja Nikolić (34 l., były napastnik Legii): - W ubiegłym roku w Lidze Narodów pokazaliśmy, że potrafimy grać z mocnymi rywalami, że możemy z nimi walczyć i wygrywać. Mam na myśli Serbię, Rosję i Turcję. To być może zespoły o podobnym poziomie do Polski. Duch, waleczność, charakter przyda się bardzo w rywalizacji z Polakami.

- Czego się spodziewasz po meczu w Budapeszcie?

- To będzie trudne i zacięte spotkanie. Będzie dużo biegania, walki i ostrych starć. Walka, walka, walka - jakby powiedzieli Polacy (śmiech). Chcemy dobrze zacząć eliminacje, najlepiej od wygranej, bo to napędzi drużynę przed kolejnymi występami. Jeśli chcemy liczyć się w walce o mundial to musimy punktować u siebie. To nasz obowiązek. Byłoby wspaniale zacząć od zwycięstwa z Polską. Tylko to mnie interesuje. Dla mnie to także ciekawe wyzwanie ze względu na to, że kiedyś występowałem w polskiej lidze.

- Jak zareagowałeś na to, że reprezentacja Polski ma nowego selekcjonera i jest nim Paulo Sousa?

- To była dla mnie niespodzianka. Wcześniej nie spotkałem się z informacjami, że w ogóle ma dojść do takiej zmiany. Aż tu takie wydarzenie. Sousa to dobry trener dla reprezentacji Polski. Zawodowiec, który ma dużą wiedzę i doświadczenie. Wydaje mi się, że polscy piłkarze będą zadowoleni ze współpracy z nim i nie będą narzekać. Ale nie będzie mu łatwo, bo jest w trudnej grupie. Życzę mu powodzenia.

Żwawe ruchy, dynamiczna gestykulacja, SKŁAD w dłoni. Paulo Sousa poprowadził pierwszy TRENING! [ZDJĘCIA]

- Poradzi sobie?

- Wiem, że w Polsce są duże oczekiwania wobec kadry, że kibice liczą na awans na mundial. W przypadku niepowodzenia będzie duże rozczarowanie. Jednak Sousa ma taki charakter, że wie, jak zmotywować piłkarzy i jak poradzić sobie z presją ze strony kibiców. W mojej ocenie posiada trenerski potencjał. Potrafi sprawić, żeby przy nim zespół rozwinął się, stał się silniejszy.

- Jakie miałeś relacje z Portugalczykiem?

- Pracowałem z nim w Videotonie, dużo przy nim zyskałem. Pod jego wodzą zrobiłem duży progres nie tylko mentalnie, ale i fizycznie. Mogę o nim mówić pozytywnie.

- Debiut Sousy przypada na mecz z Węgrami. To dobrze dla was?

- Nowy trener to i nowe pomysły. Trudno powiedzieć na kogo będzie liczył. Sousa dopiero zaczyna i ma niewiele czasu na poznanie wszystkich graczy. Może właśnie w tym będzie dla nas szansa. Ale też może się okazać, że nie będzie to miało znaczenia. Z naszym trenerem Marco Rossim pracujemy już blisko trzy lata. Wiemy czego od nas oczekuje i wymaga. Jesteśmy zgranym zespołem. Dla Sousy przyjazd na Węgry to będzie sentymentalna podróż, bo pracował w naszym kraju. Przyjemnie będzie mu tu wrócić.

Robert Lewandowski nosi na ręku zegarek warty MIESZKANIE! Może ustawić na nim dwie godziny naraz

- Jak oceniasz polską kadrę?

- Macie bardzo dobrych piłkarzy. To twardy zespół, który nie odpuszcza. Znam polską mentalność, poznałem ją będąc graczem Legii. Przeciwko Polakom gra się trudno. To groźna drużyna, grający taktycznie na wysokim poziomie. Wierzę, że trener Rossi przygotuje odpowiednią taktykę, która zapewni nam punkty. Największy atut Polaków to oczywiście Robert Lewandowski.

- Macie pomysł jak zatrzymać Lewandowskiego, który bije strzeleckie rekordy?

- To najlepszy napastnik i najlepszy obecnie piłkarz na świecie. Nie będzie łatwo go upilnować. Nie możemy mu zostawić wolnej przestrzeni. Nasz duet z Lipska - bramkarz Peter Gulasci czy Willi Orban dobrze go znają z Bundesligi. Wiem, że to trudne zadanie przed nimi, ale myślę, że poradzą sobie. Tyle, że nie trzeba tylko skupiać się na pilnowaniu Lewandowskiego. Musimy uważać na innych graczy, którzy stwarzają mu bramkowe sytuacje. Trzeba zagrać zespołowo.

Paulo Sousa wyłożył karty na stół już w pierwszym treningu z kadrą

- Anglia to faworyt grupy. Polska i Węgry powalczą o drugie miejsce?

- Na papierze tak to wygląda. Jednak mogę obiecać, że ani Polska ani tym bardziej my nie wywiesimy białej flagi. Nie oddamy bez walki Anglikom pierwszego miejsca. Nie będzie im łatwo. Musimy zagrać tak jak w barażach z Bułgarią czy Islandią po których awansowaliśmy na EURO. Plus duch i waleczność z Ligi Narodów, w której wygraliśmy grupę. Jeśli to podtrzymamy to eliminacje o mundial zakończą się dla nas sukcesem.

- Po raz ostatni Węgrzy zagrali na MŚ w 1986 roku.

- Dlatego chcemy znów tam wrócić. To wielkie marzenie dla nas, dla kraju. Droga będzie trudna. Musimy być optymistami i wierzyć, że się uda wywalczyć przepustkę. W 2016 roku awansowaliśmy na EURO na którym nie było nas od 1972 roku. Teraz zagramy na tym turnieju drugi raz z rzędu, co jest dla nas ogromnym sukcesem. Trzeba próbować pokonać kolejną barierę.

Wielkie wyróżnienie dla reprezentanta Polski! Wspaniałe zwieńczenie udanego debiutu

Najnowsze