Dariusz Dudka nie da się wypchnąć z kadry

2010-06-01 8:45

Niektórzy mówią, że na boisku jestem "zapchajdziurą", ale ja wolę ładniejsze określenie: piłkarz uniwersalny. W kadrze gram na lewej obronie i nie robię z tego afery. Ba, w reprezentacji to mogę być choćby maserem - mówi piłkarz Auxerre Dariusz Dudka (27 l.).

Selekcjoner Franciszek Smuda (62 l.) widzi Dudkę na lewej stronie defensywy. Choć ta pozycja piłkarzowi nie do końca odpowiada, to nie zamierza sprzeciwiać się woli trenera.

- W Auxerre nie chciałem grać na lewej obronie, ale w kadrze jest zupełnie inaczej - mówi "Super Expressowi" Dudka. - Rozmawiałem na ten temat z trenerem Smudą i wyjaśniliśmy sobie wszystko. Będę grał tam, gdzie jestem potrzebny - deklaruje.

Dudka nie jest zadowolony z wyniku i swojej postawy w meczu z Finlandią (0:0). Sobotni mecz nie udał się też jego klubowemu koledze Ireneuszowi Jeleniowi (29 l.), który był nieskuteczny.

- W Kielcach coś nie mógł się wstrzelić. W Auxerre wszyscy gramy pod Irka, cały zespół się broni i liczy, że on coś strzeli. Chłopaki mówią na niego samolot, bo taki jest szybki - śmieje się Dudka. - Z kolei w kadrze Irek ma nieco inne zadania, dlatego może i ta skuteczność jest słabsza - analizuje.

Przyszłość obu polskich piłkarzy w Auxerre jest przesądzona. Jeleń odchodzi do Olympique Marsylia, a Dudka, choć jeszcze niedawno mówił, że chce zmienić klub, teraz twierdzi, że nigdzie się z Auxerre nie rusza.

- Trener Fernandez wytłumaczył mi, że nie ma możliwości, bym opuścił Auxerre. Czekają nas mecze w europejskich pucharach, a kadrę mamy wąską - tłumaczy.

Auxerre było rewelacją ubiegłego sezonu Ligue 1. Trzeci klub ligi francuskiej zakwalifikował się do eliminacji Ligi Mistrzów, ale Dudka twierdzi, że ciężko będzie przez nie przebrnąć.

- To już chyba łatwiej ma Lech Poznań (śmiech). Będziemy mieli arcytrudnych rywali. Możemy trafić np. na Tottenham albo Sevillę. Mają zbyt silne kadry, byśmy dali im radę. Tym bardziej że oprócz Irka z klubu może odejść też Benoit Pedretti, który kreuje naszą grę - przypomina.

Przez dwa lata Dudka zadomowił się we francuskim miasteczku. W pobliżu Auxerre znalazł jeziora, w których regularnie łowi ryby.

- Coś mi tylko ostatnio nie idzie, same małe sumy wyciągam. Poza wędkarstwem lubię też pograć w golfa, ze znajomymi znaleźliśmy fajny pałacyk, w pobliżu którego rywalizujemy na polach golfowych. Sam nowego domu nie kupuję. Jestem jak chomik - ciągle wszystko zbieram - uśmiecha się reprezentant Polski.

Najnowsze