Od metra do sławy

2009-11-20 5:30

Jeszcze niedawno dojeżdżał na treningi metrem i autobusem. Teraz Macieja Rybusa (20 l.) podwożą koledzy samochodami, a młody pomocnik Legii robi furorę.

- Najczęściej podwozi mnie Tomek Kiełbowicz - opowiada "Super Expressowi" Rybus, który planuje zrobić prawo jazdy.

W meczu z Kanadą (1:0) strzelił gola. - Mam nadzieję, że tą bramką odwdzięczyłem się trenerowi za zaufanie - mówi Rybus. - Fajnie wyszło, bo przecież mnie tu w ogóle powinno nie być. Trener powołał mnie w zastępstwie kontuzjowanego Pawła Brożka. Ja miałem pojechać na zgrupowanie, ale... kadry U-21! Dostałem jednak telefon, że mam dołączyć do pierwszej reprezentacji w Grodzisku. Musiałem wstać o piątej rano. Opłaciło się - mówi uradowany legionista.

W meczu z Kanadą Rybus był - oprócz Ludovica Obraniaka (25 l.) - najlepszy w polskiej reprezentacji.

- Superzawodnik - wychwala Rybus kolegę z reprezentacji. - Jestem pod wrażeniem gry Obraniaka, mogę się od niego wiele nauczyć. Mieliśmy z Ludo utrzymywać się przy piłce i wymieniać jak najwięcej podań, żeby dostać się pod bramkę rywali - relacjonuje Rybus.

W spotkaniu z Kanadą po raz pierwszy zagrał jako ofensywny środkowy pomocnik. W dzisiejszym meczu z Polonią nie wystąpi, ponieważ trener Jan Urban doszedł do wniosku, że młody piłkarz jest zbyt przemęczony.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze