Grzegorz Rasiak na szerokie wody wypłynął dzięki występom w Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Klub ten za czasów napastnika reprezentacji zaliczał się do ścisłej, ekstraklasowej czołówki. Regularnie występował w europejskich pucharach i mierzył się z wielkimi, uznanymi markami. Rasiak wówczas tworzył groźny duet w ataku z Andrzejem Niedzielanem. Dobre występy zaowocowały kolejnymi powołaniami do reprezentacji. W kadrze wiodło mu się różnie. Raz potrafił strzelić gola, by innym razem seryjnie marnować dogodne okazje. Wielu kibiców naśmiewało się wtedy z jego niepowodzeń, ale nikt nie mógł odmówić mu popularności. Nawet dziś "Rasialdo" wzbudza spore emocje wszędzie, gdzie się pojawi.
Tomasz Kuszczak o nowym wyzwaniu. Mówi o ekscytacji, roli w kadrze i tym, czego potrzebują bramkarze
Tak zmienił się Grzegorz Rasiak
Jednak, żeby poznać Grzegorza Rasiaka po latach, trzeba się trochę wysilić. W czasie aktywnej gry w piłkę na wysokim poziomie jednym z jego znaków rozpoznawczych była położona na czoło grzywka. Wydawało się, że Rasiak po prostu nie zwraca na to uwagi. Dzisiaj jest już zdecydowanie inaczej. Były piłkarz opublikował na Instagramie zdjęcie w towarzystwie byłych kolegów z boiska - Tomasza Kuszczaka i Marcina Wasilewskiego. Na fotce zaprezentował swój aktualny image.
Korona Kielce odbija się od dna. Kamil Kuzera o energii, twardym stąpaniu po ziemi
44-letni Grzegorz Rasiak pokazał nowe zdjęcie
Na wspomnianym zdjęciu cała trójka uśmiecha się bardzo szeroko. Wspomniana grzywka nie leży już na czole i nie zakrywa całkiem sporej części twarzy Grzegorza Rasiaka. Teraz jego fryzura postawiona jest w modny sposób do góry. Twarz też wyraźnie dojrzała i wydoroślała. Pojawił się przystrzyżony z dbałością zarost. Nic dziwnego, że przeciętny kibic mógłby mieć problem w pierwszej chwili z rozpoznaniem idola sprzed lat.