Od dwóch sezonów Damian Kądzior jest piłkarzem Dinama Zagrzeb. W obecnej edycji spisuje się wybornie. Jest najlepszym graczem mistrza Chorwacji. W lidze zanotował osiem asyst i strzelił dziewięć goli, a ostatnie trafienia były bardzo urodziwe. Jednak na razie rozgrywki w Chorwacji zostały wstrzymane ze względu na pandemię koronawirusa. - Najpierw dostaliśmy wolne do 10 marca, ale teraz był komunikat, że liga nie będzie grała do 26 kwietnia - tłumaczył nam przed tygodniem Kądzior. - Ale tak naprawdę, nikt nie wie, jak się to skończy. Ćwiczę w domu, pobiegam w lesie. Wiadomo, że chciałbym już teraz grać, bo kocham piłkę. Ale są ważniejsze rzeczy od futbolu. Musimy uporać się z koronawirusem i skutkami trzęsienia ziemi - przyznał wtedy pomocnik reprezentacji Polski.
Szokujące słowa Andrija Szewczenki. Porównał koronawirusa do Czarnobyla
Dziś Kądzior nie zapomniał o urodzinach żony Anny. Pobrali się 22 maja 2018 roku. Piłkarz złożył ukochanej piękne życzenia. - Najpierw dziewczyna, narzeczona, od 2 lat wspaniała żona. Moja największa miłość. Kochanie dziękuje Ci za to, że jesteś, jaka jesteś, za wsparcie każdego dnia i nigdy się nie zmieniaj. Wszystkiego najlepszego i spełniaj marzenia, a ja zawsze będę obok Ciebie - napisał w mediach społecznościowych polski zawodnik.
Koronawirus. Kwarantanna piłkarza Śląska Wrocław. Piotr Celeban haruje na balkonie