Wielu piłkarzy podczas wybierania odpowiedniego klubu dla siebie, bierze pod uwagę także samo miasto i okolicę, w jakiej przyjdzie im mieszkać. Do tej pory Arkadiusz Milik mieszkał w Neapolu, który znany jest z mafijnych powiązań i szemranych dzielnic. Sam reprezentant Polski został w przeszłości zatrzymany podczas swojej podróży i musiał oddać napastnikom drogi i luksusowy zegarek. Jak się okazuje, jego przeprowadzka do Marsylii może niewiele zmienić w tym aspekcie. Piotr Świerczewski, były reprezentant Polski, który w przeszłości grał również w Marsylii, podzielił się w rozmowie z WP Sportowe Fakty swoimi anegdotami z tamtych dni. Jedna z nich część fanów może przyprawić o dreszcze, a innych o ból brzucha ze śmiechu. Polak bowiem musiał mierzyć się z włamywaczami. Poznajcie tę historię zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
CZYTAJ TAKŻE: Justyna Żyła ZMIESZANA Z BŁOTEM! Wszystko przez jeden, niepozorny wpis. Te komentarze mogą ją ZABOLEĆ
Południe Francji niewiele różni się od południa Włoch, gdzie lżej mają piłkarze, którzy są uwielbiani przez kibiców. Pomimo tego, że Świerczewski cieszył się szacunkiem fanów we Francji, musiał odeprzeć atak włamywaczy, którzy z pewnością nie spodziewali się, że piłkarz ruszy na nich w samej bieliźnie, zamiast uciekać w popłochu.