Wojciech Kowalewski (31 l.) flirtuje z włoskim Lazio, Seweryn Gancarczyk (27 l.) starał się przekonać do siebie władze Celticu Glasgow, a Kamil Kosowski (31 l.) dogaduje szczegóły nowej umowy.
- Sprawa Kowalewskiego ma się wyjaśnić do końca tygodnia - informuje włoski menedżer Gianluca Di Carlo. - Polak jest jednym z trzech kandydatów do podpisania kontraktu z Lazio. Rzymski klub szuka kogoś, kto mógłby zastąpić Marco Ballottę. Wprawdzie w ostatnich meczach Ballotta bronił świetnie, ale ma już 44 lata i wiecznie grać nie będzie - tłumaczy Di Carlo.
Polską kolonię w Celticu stara się powiększyć Seweryn Gancarczyk, obrońca ukraińskiego Metalista Charków. Przez trzy dni trenował z mistrzem Szkocji, ale przyznał, że nie pokazał wszystkiego, co potrafi.
- Liga ukraińska nie gra od grudnia, później miałem przerwę ze względu na grypę, dlatego nie jestem w najlepszej formie. Ale mimo to robiłem wszystko, żeby się pokazać. Bo bardzo mi zależy, żeby zamienić Metalist na Celtic - mówił wczoraj Polak, czekając na ostateczną decyzję Gordona Strachana.
Jedni marzą o wyjeździe za granicę, a inni przymierzają się do powrotu. Jak już informowaliśmy, jest szansa, że w Legii zagra Marcin Żewłakow. Karta na ręce i bilans w lidze belgijskiej (93 gole) to duży atut "Żewłaka". Rozmowy są już w toku.
Na negocjacjach z nowym pracodawcą przebywa Kamil Kosowski. Kusili go Grecy, Turcy, Austriacy.
- Jestem za granicą, ale szczegółów jeszcze nie zdradzę. Dam znać, jak wszystko pozałatwiam - mówił tajemniczo "Kosa".