W piątkowym meczu z San Marino Hart wynudził się strasznie. Ale jest przekonany, że w Warszawie będzie miał ręce pełne roboty, tak jak 3 października, gdy w Lidze Mistrzów w meczu jego Manchesteru City z Borussią Dortmund (1:1) niemiecka drużyna z trzema Polakami w składzie zmusiła go do maksymalnego wysiłku. Hart obronił w tym meczu aż 22 strzały, w tym kilka uderzeń Lewandowskiego.
- Mam nadzieję, że teraz też Lewandowskiemu nie uda się mnie pokonać, choć wolałbym mieć mniej pracy niż tamtego wieczoru - wzdycha Hart, który wysoko ocenia umiejętności Polaków grających w Borussii (w meczu z Anglią zagrają "Lewy" i Piszczek, Błaszczykowski jest kontuzjowany). - Pokazali, że są bardzo szybcy i potrafią świetnie grać w piłkę. Polska ma w składzie kilku naprawdę utalentowanych piłkarzy. W Warszawie czeka nas ciężki mecz. Będziemy mieli przeciwko sobie nie tylko Polaków na boisku, ale również pełnych pasji kibiców. W czasie EURO przekonaliśmy się, jak bardzo potrafią być żywiołowi - dodaje Hart.
W meczu z San Marino po dwa gole strzelili snajperzy Manchesteru United - Wayne Rooney i Danny Welbeck. Piątego dołożył Alex Oxlade-Chamberlain. W Warszawie nie zagra Theo Walcott, który po zderzeniu z bramkarzem San Marino ma uszkodzone żebra.