Polska – Francja, wynik 0:1. Adrian Mierzejewski dla gwizdek24.pl: Zabrakło zimnej krwi - WYWIAD

Gwizdek24.pl: - Zszedłeś z boiska jako pierwszy – a na murawie byłeś jednym z najaktywniejszych zawodników.

Adrian Mierzejewski: - Widać było ze w drugiej połowi drużyna już troszeczkę siadła. To decyzja trenera musiał wpuścić świeżą krew. Bo Francuzi dość długo utrzymywali się przy piłce, a jak się cieszę ze i tak długo pograłem.

- Czego zabrało, żeby wynik był lepszy?

- Na pewno trochę zabrakło zimnej krwi. Ale Francja nie ma co ukrywać jest lepszym zespołem od nas. Także jak zaczęli grać piłką to my trochę sobie poganialiśmy. Szkoda zmarnowanych sytuacji wynik mógł być lepszy, ale skończyło się – tak a nie inaczej.

- Na poprawieniu jaki elementów powinniście się skupić przez ten rok?

- Patrząc na dzisiejszą grę to utrzymanie przy piłce, bo jak ją tracimy to biegamy czasami jak młodzi za piłką po pięć minut A mamy takich zawodników jak chociażby Łukasz Piszczek i Kuba Błaszczykowski, którzy nie lubią ganiać za piłką, a wola ją mięć przy nodze i atakować by w ten sposób wykorzystać pełnie swoich możliwości.

Przeczytaj koniecznie: Jerzy Dudek: Nigdy nie miałem tylu ofert

- Jaka panowała atmosfera w szatni po zejściu z boiska?

- Nastrój po meczu był raczej spokojny - to był ważny sprawdzian, ale z pewnością nie zagraliśmy najgorzej. Wiadomo my jesteśmy Polska, a oni są Francja mają lepszych zawodników , którzy grają w lepszych klubach. Musimy grać jak najwięcej takich meczów.

- To był twój ostatni mecz w kadrze – jako zawodnika Polonii Warszawa?

- Ja nie wiem, to nie pytanie do mnie. Ja jadę teraz na urlop i przez następne dni na pewno wyłączam telefon (śmiech). Jadę do rodziny w Olsztynie i tam będę odpoczywał.