Polska - Niemcy. Lukas Podolski: Biję brawo Polakom [WIDEO]

2014-10-13 4:00

Lukas Podolski (29 l.) pojawił się na boisku w 77. minucie i dla nas dobrze, że tak późno, bo zdążył narobić zamieszania. Na szczęście jego strzał, który mógł dać Niemcom remis, wylądował na poprzeczce, a drugi został zablokowany. - Graliśmy nieźle, ale wynik jest dobry dla Polski. Gratuluję! - powiedział piłkarz Arsenalu Londyn.

"Super Express": - Jaka atmosfera w niemieckiej kadrze? Złość, niedowierzanie, zaskoczenie?

Lukas Podolski: - Jesteśmy źli, bo przecież mogliśmy wygrać. Po powrocie do hotelu spojrzałem jeszcze raz na statystykę strzałów. My ponad 20, Polska bodaj 4. Posiadanie piłki mieliśmy na poziomie ponad 60 procent. Gdyby ktoś nie oglądał meczu, a patrzył tylko na te dane, to powiedziałby, że Niemcy wygrali co najmniej 3:0. Sytuacji mieliśmy mnóstwo, ale zabrakło wykończenia. A Polska przeprowadziła dwie zabójcze akcje i do widzenia. Czy była od nas piłkarsko lepsza? No, można dyskutować, ale nie ma to sensu. W piłce liczy się wynik, a ten jest dobry dla Polski. Wielkie gratulacje. Pewnie teraz cały kraj będzie w euforii, Polska poczuje się, jakby wygrała mistrzostwo Europy. Ale niech się ludzie cieszą, w końcu wygrać z mistrzami świata to nie byle co.

Polska pokonała Niemcy! Cud w Warszawie!

- Jak oceniasz atmosferę na trybunach?

- Grać przy takich kibicach to fantastyczna sprawa. Prawie 57 tysięcy ludzi. To oni ponieśli Polaków. Publiczność była jednym z najlepszych "zawodników" tego widowiska. Bardzo im dziękuję za przywitanie. Gdy wchodziłem na boisko, słyszałem więcej braw niż gwizdów, a to się nieczęsto zdarza piłkarzowi przyjezdnej drużyny. Fajnie było zagrać w domu, ale wynik bym skorygował. Szkoda, że mój strzał trafił w poprzeczkę, a nie kilkanaście centymetrów niżej. Wtedy i ja byłbym zadowolony, bo jednak przyjechałem tu coś zdziałać. Na trybunach byli tata, wujek, przyjaciele z Kolonii. Oni za remis 1:1 z moim golem też by się pewnie nie obrazili (śmiech).

- Teraz Polska zagra ze Szkocją, a Niemcy z Irlandią. Jaki scenariusz przewidujesz?

- Nie mamy wyjścia, musimy wygrać. A co do Szkotów. Z nimi zagraliśmy o wiele słabiej niż z Polską, a zgarnęliśmy trzy punkty. Generalnie Polska ma jeszcze dużo do zrobienia w tej grupie, bo wyjazdowe mecze z Irlandią i ze Szkocją, a nawet z Gruzją mogą być trudniejsze niż u siebie z Niemcami. No i czeka nas jeszcze rewanż, w Niemczech. Tam będziemy się starali odpłacić za to, co się stało w Warszawie.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze