Jedynym minusem jest brak boiska. Na treningi Niemcy będą jeździli na oddalony o 10 km stary stadion Lechii.
- W Gdańsku zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia, dlatego nie chcieliśmy czekać z decyzją do 2 grudnia, gdy odbędzie się losowanie. Podjęliśmy ryzyko, bo przecież możemy grać na Ukrainie. W takiej sytuacji będziemy latać samolotem. Wierzę jednak, że choć jeden mecz zagramy w Gdańsku, bo chcemy zostać tu do końca mistrzostw - mówi sekretarz generalny Niemieckiej Federacji Wolfgang Niersbach.
Polacy swoją bazę podczas EURO 2012 będą mieli w Grodzisku Wielkopolskim. Na liście rekomendowanych przez UEFA centrów pobytowych jest 21 ośrodków w Polsce i 17 na Ukrainie.