Paulo Sousa w poniedziałek znalazł się w centrum zainteresowania polskich kibiców. Selekcjoner reprezentacji Polski po raz pierwszy od objęcia stanowiska powołał kadrę na międzynarodowe spotkania. Jego nominacje wywołały sporo kontrowersji. Internauci wzięli się do pracy, a najlepsze memy znajdziecie w poniższej galerii zdjęć. Emocje po ogłoszeniu powołań Sousy jeszcze nie opadły, a znowu zrobiło się głośno o trenerze. Tym razem jednak nie miał na to wpływu. Popularny teleturniej "Va Banque" w poniedziałek 15 marca przyciągnął przed ekrany telewizorów tysiące telewidzów, którzy byli ciekawi jak poradzą sobie zawodnicy. W drugiej rundzie prowadzący program TVP Przemysław Babiarz ogłosił, że jedną z kategorii będzie "Paulo Sousa". Najpewniej w tym temacie czuł się pan Seweryn. Odpowiadał na kolejne pytanie aż doszedł do momentu, w którym trafił na premię. Wtedy zaczęły się schody i doszło do pierwszej wpadki startującego w teleturnieju.
Sprawdź: Adam Małysz zostanie dziadkiem? Karolina Małysz przerwała milczenie. Córka Małysza wyznała prawdę
Najpierw pan Seweryn postanowił spróbować sił w najlepiej punktowanym pytaniu za 1000 złotych. - Jako zawodnik tego klubu zdobył jedyne w karierze mistrzostwo Portugalii - przeczytał Przemysław Babiarz. Tutaj jednak nikt do odpowiedzi się nie zgłosił. Uczestnik poprosił więc o zagadnienie z tej samej kategorii za 800 złotych.
- W barwach tego niemieckiego klubu wygrał Ligę Mistrzów - brzmiała kolejna kwestia. Tym razem wspomniany uczestnik nie miał problemów i poprawnie skojarzył ten fakt z drużyną Borussii Dortmund. Podobnie było z pytaniem za 600 złotych.
Dotyczyło ono klubu, jaki Paulo Sousa prowadził w latach 2015-17, gdy jednym z jego podopiecznych był Jakub Błaszczykowski. Uczestnik "Va Banque" poprawnie sformułował pytanie, w którym najistotniejsza była ekipa Fiorentiny.
Rozochocony zawodnik poprosił Przemysława Babiarza o pytanie z kategorii "Paulo Sousa" za 400 złotych. Trafił na premię. Stanął przed ogromną szansą, ale zaczęły się schody!
Zobacz: Taki majątek ma Andrzej Gołota. Zaczynał od pucybuta, doszedł do FORTUNY. Potężne kwoty!
Tym razem Przemysław Babiarz poprosił o podanie pytania z pozycją, na której występował Paulo Sousa. Uczestnik zaprzepaścił swoją szansę, uważając że chodzi o obrońcę, a poprawną odpowiedzią-pytaniem był pomocnik. W studiu zapanowała konsternacja, ponieważ zawodnik szedł jak burza, ale nie udało mu się powiększyć swojego wyniku na dość prostym pytaniu. Na pytanie o 200 złotych pan Seweryn nie zdążył się już zgłosić.
Ubiegła go pani Anna, która popisała się wiedzą na temat pochodzenia selekcjonera reprezentacji Polski. Uczestniczka poprawnie skojarzyła postać Sousy z Portugalią. Pani Anna wygrała zresztą cały odcinek, określając w finale (kategoria "język polski") sformułowanie "wylać morze łez" jako hiperbolę.