Puchar Króla Tajlandii: Polska - Singapur 6:1

Zagrać ma Dawid Nowak, który... złamał paznokieć, ale już jest zdolny do walki na boisku. Sławomira Peszkę zastępuje Jacek Kiełb. W bramce Sebastian Przyrowski.

Koniec. Mówić, że drużyna, która wygrała była nieskuteczna może si wydawać paradoksem, ale tak było. Gdyby nie trzy karne...Na pochyłe drzewo Singapuru wskoczyliśmy, ale - mówiąc szczerze mecz stał na poziomie raczej marnym.

90 min. - sędzia dolicza dwie

87 min. - Tomasz Nowak faulowany w polu karnym. 11 strzela poszkodowany  - 6:1!

80 min. - 5:1  Małecki. Po rzucie rożnym do piłki doszedł Małecki, trafił po skosie w okienko.

77 min. - Robak sam na sam z Sunnym. I znowu golkiper lepszy...

74 min. - Brożek marnuje "100-kę" , zamiast strzelać  podaje do  Małeckiego, 20 sekund później Małecki marnuje kolejną okazję. Co z tą skutecznością ?!

71 min. -  Bandrowskiego zmienia Tomasz Nowak, a Mierzejewskiego Tosik

69 min. - 4:1  Brożek. No wreszcie, zdecydował się na strzał z 20 m i trafił pod poprzeczkę

65 min. - Singapurczycy cofnęli się na własną połowę, na "desancie" zostawiając Duricia, nasi mają kłopoty ze sforsowaniem tego tłumu, kolejne gole nie padają

64. min. - schodzi Nowak wchodzi Małecki

63 min. - Piotr Brożek zmienia Macieja Rybusa, w tym meczu prawie niewidocznego

62 min. - szarżował Nowak, przewrócił się w polu karnym, ale karnego nie było

55 min. - nasi wreszcie zaczynają grać piłką, zamiast bezładnie biegać za Singapurczykami, strzał Nowaka broni bramkarz Sunny

54 min. - Robak miał przed sobą tylko bramkarza, strzelił obok słupka

52 min. - Nowak chybia raz jeszcze

51 min. - Robak wypuszcza Nowaka, ten dochodzi do pozycji sam na sam z bramkarzem, ale Singapurczyk wybija piłkę

46 min. - Roberta Lewandowskiego zastępuje Marcin Robak

Koniec pierwszej połowy meczu, Wynik lepszy od gry. Singapur to 110 drużyna w rankingu FIFA i na boisku to widać. Nasi mają przewagę, ale popełniają mnóstwo błędów w obronie, zwłaszcza Jodłowiec i Sadlok, który jednak rekompensuje to nieco wypadami po skrzydle. Polacy większość akcji przeprowadzają środkiem. Prawe skrzydło praktycznie nie istnieje. No, ale prowadzimy wyraźnie.

45+ 2 min. - Lewandowski przewrócony w polu karnym, "11" egzekwuje Iwański  - 3:1!

45 min - sędzia dolicza 3 minuty

43 min. - strzał Kiełba trafia w słupek

42 min. - Przyrowski wybija piłkę pod nogi Singapurczyka, strzał, Glik wybija piłkę w ostatniej chwili

40 min.  - 2:1  Jayji  , kiedy nasi zapędzili się pod bramkę Singapuru, rywale skontrowali, tracimy gola

37 min. - 2:0  Lewandowski, po dość bezładnej akcji środkiem lechita dochodzi do prostopadłej piłki i strzela obok bramkarza. Może drugi gol nieco uspokoi grę.

34 min. - kompletnie nie pilnowany napastnik Singapuru pod naszą bramką trafia - na szczęście - w swojego kolegę. Do wyrównania było blisko.

28 min. - ładna akcja Polaków, zakończona strzałem Rybusa obok słupka

26 min. - 1:0  Lewandowski z karnego, sędzia zmienił zdanie, to Singapurczyk faulował, "Lewy" skutecznie egzekwuje "11"

24 min. - Kiełb trafił do bramki Singapuru, ale sędzia dopatrzył się wcześniejszego faulu Nowaka. Gol nie został uznany

21. min. - W naszej drużynie brakuje zawodnika, który uporządkował by grę, przytrzymał piłkę, wiele niecelnych podań powoduje, że polskie akcje rwą się i nie ma okazji strzeleckich

20 min. - Sadlok faulowany pod polem karnym Singapuru. Iwański marnuje okazję z wolnego

16 min. - płynna akcja Singapuru, dośrodkowanie, ale Sadlok wybija piłkę w ostatniej chwili, 30 sekund później kolejny strzał naszych przeciwników. Przyrowski daje radę i wybija piłkę na aut

14 min. - gra jest chaotyczna, przy prostopadłych podaniach nasi napastnicy często wpadają na pozycję spaloną, w środku boiska ruchliwi Singapurczycy dość  skutecznie przerywają nasze akcje

12 min -  wolny dla Polski. Iwański strzela mocno i niecelnie

10 min - tym razem na spalonym Nowak. Pressing polski spycha Singapur pod własną bramkę.

7 min. - drugi rzut rożny dla Singapuru i ...o mało nie padł gol. Przyrowski jednak łapie.

5 min. - Lewandowski sam na sam, ale niestety był spalony

3 min. - kiks Przyrowskiego, na szczęście bez konsekwencji

2 min.  - pierwsza  szarża Rybusa zakończona niepowodzeniem

Start