"Wynik cieszy, choć gra jest do poprawy. Przed nami jeszcze dużo pracy. Sprzyjało nam szczęście" - powiedział piłkarz reprezentacji Polski Robert Lewandowski po wygranym 1:0 meczu towarzyskim z Niemcami na Stadionie Narodowym w Warszawie. Biało-czerwoni wygrali z Niemcami drugi raz w historii. W 2014 roku zwyciężyli 2:0 w eliminacjach Euro 2016 po golach Arkadiusza Milika i Sebastiana Mili.
Robert Lewandowski po Polska - Niemcy: Mieliśmy problem!
"Mieliśmy problem przy wyprowadzaniu piłki. Podejmowaliśmy błędne decyzje. Czasem trzeba było dłużej utrzymać piłkę i zachować więcej spokoju, żeby znaleźć wolnego zawodnika. Blokowaliśmy się i ograniczaliśmy opcje przeprowadzania akcji" - ocenił napastnik Barcelony w rozmowie z TVP.
Niemcy posiadali piłkę przez 67 procent czasu gry, wymienili znacznie więcej podań i stworzyli więcej sytuacji. W 31. minucie Sebastian Szymański dośrodkował z rzutu rożnego, a Jakub Kiwior głową skierował piłkę do bramki, strzelając pierwszego gola w reprezentacji. Był to jedyny celny strzał Polaków na bramkę.
"W pierwszej połowie Niemcy nie stworzyli wiele sytuacji. Potem przychodziło im to z dużą łatwością. W drugiej połowie byliśmy skupieni na obronie. Brakowało nam sił i świeżego spojrzenia na tworzenie sytuacji" - oznajmił kapitan reprezentacji Polski.
Ostatni mecz Jakuba Błaszczykowskiego! Polska wygrywa z Niemcami, Jakub Kiwior bohaterem
Lewandowski o pożegnaniu Błaszczykowskiego: Od razu było czuć jego osobowość
Mecz z Niemcami był okazją do pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego, który 109. raz wystąpił w reprezentacji Polski. W narodowych barwach zanotował po 21 goli i asyst. W kadrze debiutował w 2006 roku, mając 20 lat. Na początku spotkania doświadczony skrzydłowy otrzymał długie podanie i pędził w pole karne, ale został dogoniony przez obrońcę Malicka Thiawa.
"W tym meczu Kuba miał zupełnie inne priorytety. To w tym momencie aspekt sportowy jest na drugim planie. Najważniejsze było jego pożegnanie i podziękowanie za wszystko, co zrobił dla reprezentacji. Pamiętajmy, że jest po kontuzji. Od razu jednak czuć, że to była duża osobowość na boisku. Pewne rzeczy można z nim grać w ciemno" - stwierdził Lewandowski.
Selekcjoner Fernando Santos na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski powołał tylko czterech piłkarzy, którzy ukończyli 30 lat. "Mamy zmianę pokoleniową. Ta kadra potrzebuje osobowości na i poza boiskiem. Młodzi zawodnicy muszą pokazać charakter i umiejętności. Brać ciężar gry na siebie, gdy nie wszystko idzie perfekcyjnie" - podkreślił napastnik.