Odejście Czesława Michniewicza z reprezentacji Polski było dość burzliwe. Oczywiście nie został on zwolniony, jednak brak przedłużenia umowy po wyjściu z grupy na mistrzostwach świata to, patrząc z zewnątrz, spore zaskoczenie. Wielki wpływ na tę decyzję PZPN-u miała z pewnością tzw. afera premiowa z udziałem selekcjonera i piłkarzy, która mocno odbiła się na wizerunku kadry i samego związku. Cezary Kulesza postanowił więc pożegnać Michniewicza, a na jego miejsce zatrudnił uznanego i utytułowanego Fernando Santosa. Od początku roku co pewien czas pojawiają się kolejne doniesienia o tym, gdzie nową pracę może znaleźć Czesław Michniewicz, jednak póki co żadne z nich się nie sprawdziło. Krzysztof Stanowski z Kanału Sportowego przyznał niedawno, że były selekcjoner toczy rozmowy, ale poprzednie plotki nie mają nic wspólnego z prawdą!
Michniewicz wciąż nie związał się z nowym pracodawcą. Kiedy to nastąpi?
W mediach pojawiało się wiele informacji dotyczących Michniewicza, a plotki dotyczyły zarówno klubów, jak i reprezentacji. W kontekście byłego selekcjonera mówiło się o Aberdeen czy Dynamie Kijów, ale też o reprezentacjach Ekwadoru i Chile. Zdaniem Krzysztofa Stanowskiego żaden z tych kierunków nie był prawdziwy. – Jeszcze nie widziałem, żeby media podały klub, z którym nie tyle rozmawia Czesław Michniewicz, ale żeby nawet było zainteresowanie ze strony tego zespołu. Wszystkie informacje, które pojawiały się do tej pory, były nieprawdziwe. Są bardzo różne kierunki, również z bardzo dalekich krajów. To po prostu inna skala zarobków – powiedział Stanowski.
Wyjawił on też jednak, że obecnie stan rozmów nie jest taki, by miało się to rozstrzygnąć w najbliższym czasie – Aktualnie wykańcza w Gdyni nowe mieszkanie i tym się zajmuje. Natomiast toczą się różne rozmowy na temat pracy od nowego sezonu, są to kluby zagraniczne. Etap rozmów nie jest taki, żeby to miało się rozstrzygnąć lada dzień – wyjaśnił Krzysztof Stanowski.