Lewandowski w czwartek nie ukrywał wielkiego szczęścia, w końcu to jego pierwsze dziecko. A już dzień później pojechał na Saebener Strasse w Monachium (ośrodek treningowy Bayernu) i wziął udział w treningu. Tryskał dobrym humorem, ale jak zwykle przykładał się do zajęć.
Sobotni mecz z Darmstadt (ostatni zespół Bundesligi) będzie bardzo ważny dla Lewandowskiego z dwóch względów. Po pierwsze, na pewno będzie chciał zrobić "kołyskę". To oryginalna radość świeżo upieczonego ojca tuż po golu. Bramki przydadzą się też w walce o tytuł króla strzelców. Lewandowski na trzy kolejki przed końcem ma na koncie 28 trafień, o jedno więcej od Pierre'a Emericka Aubameyanga z BVB.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy w drużynie dwóch nowych ojców (w tym tygodniu dziecko urodziło się też Thiago Alcantarze - red.). Zwykle jest tak, że nowi tatusiowie strzelają gole. Wydaje mi się, że Lewandowski jednak będzie bardziej walczył dla drużyny niż o armatkę dla króla strzelców - powiedział trener Bayernu Carlo Ancelotti.
Mecz Bayern Monachium - SV Darmstadt w sobotę o godz. 15:30.