Manchester wylatuje dziś do USA w 21-osobowym składzie. Później do drużyny dołączy sześciu kolejnych graczy, ale nie będzie wśród nich Kuszczaka. Polski zawodnik został w Europie, aby sfinalizować odejście z Old Trafford. W jego przypadku wciąż najbardziej prawdopodobne jest pozostanie w Anglii, ze wskazaniem na West Bromwich Albion lub Aston Villę. Choć... W ostatnich dniach mocno uaktywniły się kluby z Bundesligi, które intensywnie podpytują o polskiego bramkarza. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w najbliższych dniach.
W brytyjskich mediach znów zrobiło się głośno o innym polskim bramkarzu, Grzegorzu Sandomierskim. Wcześniej spekulowano na temat zainteresowania Polakiem ze strony Swansea, ale w końcu trener tego zespołu uciął spekulacje, przyznając, że w ogóle nie zna takiego piłkarza. Teraz pojawiła się informacja/plotka, że Sandomierskiego ceni trener Villas-Boas, który właśnie przejął stery w Chelsea. Młody Polak miałby zostać zmiennikiem Petra Cecha. Z jednej strony ciężko w to uwierzyć, ale z drugiej akurat Sandomierski jest na tyle utalentowany, że to wcale nie musi być taki głupi i nierealny pomysł.
Patrz też: Tomasz Kuszczak wróci do West Bromwich Albion
Jeszcze w tym tygodniu nowy klub ma znaleźć Ireneusz Jeleń. Wczoraj rosyjskie media poinformowały, że Polak doszedł do porozumienia z Zenitem Sankt Petersburg, choć jego menedżer Tomasz Kaczmarczyk zapewnia, że to nieprawda. - Wciąż rozpatrujemy kilka opcji. Pod koniec tygodnia powinniśmy wiedzieć więcej - mówi.
Jeleń na brak zainteresowania nie narzeka, ale są dwa problemy. Pierwszy to częste kontuzje zawodnika, a drugi to wysokie wymagania finansowe. Chętny na jego usługi musi się liczyć z wydatkiem około 2 milionów euro za sezon, bo na taką pensję liczy reprezentant Polski.