Trener Jacek Gmoch oceniał EURO i nagle zmienił temat. „Korupcja zniszczyła całe pokolenie trenerów”. Padło nazwisko Michniewicza

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express, Marcin Wziontek

Rozmowa SE

Trener Jacek Gmoch oceniał EURO i nagle zmienił temat. „Korupcja zniszczyła całe pokolenie trenerów”. Padło nazwisko Michniewicza

2024-07-18 14:46

Turniej finałowy EURO 2024 zakończył się dla polskiej reprezentacji na fazie grupowej. Nasza piłka od wielu lat nie może nawiązać do sukcesów z ubiegłego wieku, których współtwórcą był Jacek Gmoch.

Legendarny trener ocenił dla „Super Expressu” występ Biało-czerwonych na EURO i wrócił do czarnego okresu w naszej piłce, związanego z korupcją.

„Super Express”: - Czy zwycięstwo Hiszpanii w turnieju zaskoczyło pana?

Jacek Gmoch: Techniczne drużyny jak Hiszpania w takich turniejach będą miały lepsze wyniki, gdyż wysiłek energetyczny jest u tych piłkarzy mniejszy. Zawodników siłowych zawsze więcej kosztuje długi turniej. Anglicy przeczołgali się do finału, a poza tym mieli prawo być zmęczeni, bo ich liga jest bardzo ciężka. U Hiszpanów zaimponował mi Dani Olmo i jego ustawienie za „9”, czyli Alvaro Moratą. Olmo robi wszystko – zagrywa, strzela bramki, coś niebywałego.

Podali nowe informacje w sprawie Szczęsnego! Padły słowa o transferze, nowe wiadomości!

- Dużo mniejsze kraje od Polski, jak Gruzja, Słowenia i Słowacja wypadły lepiej od nas. Czy mogą nas na stałe wyprzedzić w hierarchii?

- Tak może się absolutnie stać, a przy tym proszę pamiętać o sytuacji politycznej w tych krajach. Taki turniej jest olbrzymią motywacją dla takiego kraju jak Gruzja. Czesi, Słowacy też często dochodzą daleko, albo Szwajcaria. Mały kraj, a dokonał przemian w swojej piłce przed 20 laty i obecne wyniki są pokłosiem wprowadzonego modelu szkolenia.

- Jak ocenić występ Polski na Euro?

- Nie włączam się w dyskusje tego typu, natomiast uważam, że wybór Michała Probierza na selekcjonera był optymalny. Miał dobry przegląd wśród młodych piłkarzy, których prowadził w U-21. Zrobił kilka dobrych kroków, bo linia obrony wymagała zmian. Jego poprzednicy już powinni odmładzać drużynę począwszy od 2018 roku, a u Probierza nastąpiło to samoistnie, bo wielu piłkarzy musiało odejść z kadry z racji wieku. Probierz w tym pomógł mając wiedzę o młodych, więc jakoś się udało, a wziął drużynę w trudnym momencie. Widzę pewne elementy, które mogą być dobrym sygnałem na przyszłość. Na marginesie, nie zgadzam się z oceną selekcjonera Czesława Michniewicza. Uważam, że cała ta korupcja i przekupstwo w polskiej piłce była spowodowane przemianami politycznymi, które nastąpiły w Polsce. Najbardziej winni byli niektórzy działacze. To oni podejmowali decyzje i zniszczono całe pokolenie trenerskie. Było tak, że jeśli trener chciał dostać pracę, to musiał zgodzić się na pewne funkcjonujące rzeczy, czyli nieprawidłowości. W moim pojęciu Michniewicz mógł być bardziej ofiarą niż człowiekiem, który miał korzyści. Zawsze, gdy trener nie ma wyników, to już go nie ma.

Hiszpanie zdominowali najlepszą „11” finałów EURO. Jest też duże zaskoczenie, niektórzy z niego drwili

- Nawiązuje pan do okresu, w którym był łączony z „Fryzjerem” czyli Ryszardem Forbrichem?

- Nie jestem sędzią i nie oceniam, tylko chcę powiedzieć, że korupcja była zjawiskiem za którą odpowiadają działacze, a nie piłkarze i trenerzy. O tych ludziach którzy są bezimienni, a może imienni, powinno się mówić, bo cofnęli naszą piłkę o jakieś 10 lat.

- Czy mogę zrozumieć, że pana zdaniem Michniewicz powinien kontynuować pracę selekcjonera po mundialu w Katarze?

- Nic takiego nie powiedziałem, mówię tylko, że całe pokolenie ówczesnych trenerów, którzy wyrośli już w wolnej Polsce, mogło być dobrymi fachowcami, bo były łatwiejsze kontakty z zachodem i z wiedzą piłkarską w tych krajach. To całe pokolenie zostało uwikłane w proceder korupcyjny, którego nie byli decydentami, a udziałowcami. A jeśli nie chcieli nimi być, to nie mogli być trenerami.

- Czy wyniki na EURO pod wodzą Probierza są na miarę aktualnych możliwości naszej piłki?

 - Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Optowałem ja i inni za Fernando Santosem, za szkoleniowcem z zagranicy. Status polskich trenerów pracujących w ekstraklasie nie był za wysoki. Widzimy jaka jest liga polska, chociaż opieramy się w niej na piłkarzach z zagranicy, ale trzeciego rzutu. Nawet zdobycie mistrzostwa Polski nie było żadnym glejtem dla trenera, żeby wejść do klubu najlepszych i pracować za granicą. Ilu polskich trenerów się wychowało i pracowało za granicą? Z piłkarzy z mistrzostw świata w 1974 roku jedyny Henryk Kasperczak. Ale wracając do Probierza, to za jego kadencji nastąpiło samoistne odmłodzenie kadry, ważna rzecz, na której wszyscy poprzedni selekcjonerzy połamali sobie zęby, włącznie z Nawałką, bo już po ME we Francji miał za zadanie odmłodzenie reprezentacji. Na chwilę obecną Probierz wykorzystał potencjał piłkarzy jakich mamy. Ważne, że byliśmy na mistrzostwach Europy, tak jak z Michniewiczem na mistrzostwach świata, ale on nie przez wszystkich został zaakceptowany.

Rewelacja ligi MLS czeka na telefon od Michała Probierza. Jego statystyki robią piorunujące wrażenie, dorównuje największym gwiazdom

Sonda
Czy Michał Probierz powinien pozostać selekcjonerem reprezentacji Polski?
Najnowsze