- Rozmawiałem z nim o jego sytuacji. Dostał wiele szans. Wolę na tej pozycji Adriena Rabiota - ocenił obecne możliwości Krychowiaka Unai Emery. Ostatecznie pieczętując los polskiego pomocnika, który po sezonie będzie chyba zmuszony szukać sobie nowego pracodawcy. Sam Polak chyba też zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji, bo on jest gotowy nawet... grać w rezerwach. Byle w ogóle wybiegać na murawę.
"Dzisiaj po raz kolejny poprosiłem o grę w rezerwach. Najważniejszy po powrocie do zdrowia jest rytm meczowy. Za miesiąc najważniejszy mecz w eliminacjach i zrobię co w mojej mocy, by być maksymalnie przygotowanym" - napisał "Krycha" na Facebooku.
I pomyśleć, że Krychowiak jeszcze pół roku temu należał do gwiazd Euro 2016 i wydawał się wskakiwać do grona najlepszych graczy Starego Kontynentu.