O tym, jak mocno skompromitowała się reprezentacja Polski w całym 2023 roku napisano już bardzo wiele. Pozytywnych akcentów, takich jak wygrana z Niemcami w meczu towarzyskim, było jak na lekarstwo i tylko dość niejasne zasady UEFA określające uczestników barażów sprawiły, że mamy jeszcze szansę na wejście do fazy grupowej EURO 2024. Aby to zrobić musimy najpierw pokonać Estonię, a później Walię lub Finlandię i to na wyjeździe. Aż trudno uwierzyć, że w zestawieniu z tymi drużynami nie jesteśmy pewni swego, ale właśnie 2023 rok pokazał, że polska kadra w obecnym stanie musi respektować każdego rywala. Michał Probierz musi wykonać z kadrą dużą pracę, aby przywrócić jej przede wszystkim wiarę we własne umiejętności, których przecież nie brakuje zawodnikom pokroju Lewandowskiego, Zielińskiego czy Szymańskiego. Ma on w zespole zawodnika, który jeszcze nigdy nie zawiódł i to o jego komfort pojechał walczyć właśnie Michał Probierz.
Probierz na specjalnym spotkaniu. Negocjował szybsze zwolnienie swojego jokera
Selekcjoner reprezentacji Polski oraz prezes PZPN Cezary Kulesza udali się do USA na obchody 60-lecia Polonia New York Soccer Club. Przy okazji Probierz udał się na spotkanie z przedstawicielami Charlotte FC, w którym występuje Karol Świderski, jeden z najskuteczniejszych napastników kadry w ostatnim czasie.
Jak przekazuje portal Sport.pl, Michał Probierz negocjował z klubem Świderskiego wcześniejsze zwolnienie go na zgrupowanie reprezentacji Polski – już 15 lub 16 marca. Wszystko po to, aby napastnik miał więcej czasu na pozbycie się „jet lagu” i aklimatyzację po podróży z drugiego końca świata. To by jednak oznaczało, że ominie jedno spotkanie więcej w swoim klubie. Jak podaje wspomniany portal, Charlotte powinno po kilku dniach dać ostateczną odpowiedź Probierzowi i raczej nie staną na drodze polskiemu napastnikowi.
Świderski, choć nie gra w klubie z topu, ani w jednej z najlepszych lig świata, to jest niezwykle cennym zawodnikiem. W kadrze w zasadzie nie zawodzi, zagrał w niej 28 meczów i strzelił 10 goli – niejednokrotnie to właśnie jego bramki decydowały o wyniku spotkania, choćby dwukrotnie w meczach z Walią w Lidze Narodów.