- Czesi to najwyższa europejska półka, ale byli od nas zdecydowani słabsi. Jeden z moich znajomych na początku zgrupowania zapytał mnie: "Czemu wszyscy jesteście tacy smutni?". Teraz mogę mu odpowiedzieć, że wcale nie byliśmy smutni, lecz skoncentrowani. I pokazaliśmy to przeciwko Czechom. Wszyscy ciężko pracowaliśmy na treningach, zdawaliśmy sobie sprawę z powagi tego meczu, z umiejętności czeskich piłkarzy.
Czy wierzę w magię Stadionu Śląskiego? Bardziej wierzę w magię polskich piłkarzy, bo to my decydujemy o wyniku.